Piosenkarka Natalia Przybysz rozpętała burzę po tym, jak w wywiadzie przyznała się do aborcji. Zrobiła ją, bo nie chciała trzeciego dziecka, musiałaby też szukać większego mieszkania. Szczere wyznanie doprowadziło do gorączki w mediach społecznościowych. Internauci wytknęli Przybysz, że jest hipokrytką, bo zabiła swoje dziecko, a angażuje się w pomoc zwierzętom.

Przybysz nie do końca chyba zdawała sobie sprawę, że opowiadając swoją historię „Wysokim obcasom” spotka się z taką falą krytyki. Wprawdzie wokalistkę wsparło sporo osób z show-biznesu i pogratulowało jej odwagi, jednak większość internautów potępiła jej czyn, szperając dodatkowo w przeszłości Natalii.

Mateusz Parys z organizacji Młodzi dla Polski wytknął artystce, że brała udział w kampanii zachęcającej do adoptowania pszczół.

Zabij dziecko, adoptuj pszczołę. Natalia Przybysz chwaląca się aborcją wykazuje niesamowitą empatię wobec stawonogich przyjaciół

– napisał na Facebooku.

Marta Smolańska, autorka bloga „Duchy Warszawy” zacytowała niegdysiejsze słowa wokalistki. W wywiadzie Przybysz opowiadała o swoim wegetarianizmie i o tym jak „na wykładzie jednego z obrońców praw zwierząt, usłyszała, że spośród wszystkich najbardziej hardcorowych sytuacji, jakich była świadkiem na farmach futrzarskich czy hodowlanych, najgorszy był dla niego płacz krów, którym zabiera się cielątko”.

To było zaskakujące, ale ponieważ sama jestem mamą, mocno to przeżyłam

– powiedziała Przybysz.

Smolańska skomentowała te słowa na Twitterze krótko: „Natalia pełna empatii”.

Krytycznych głosów nie brakło:

Byłej wokalistce zespołu „Sistars” przypomniano również wywiad dla Vivy z 2012 roku. Na pytanie, czy macierzyństwo uskrzydla, piosenkarka odpowiedziała:

Jak niektóre koleżanki zaczynają wyolbrzymiać głupstwa i bajdurzyć, życzę im dziecka jako szczepionki na egoizm. Żeby się troszeczkę ukorzeniły. Mama zawsze nam mówiła, że jak się zdarzy dziecko, mamy się nie martwić, tylko urodzić. Bo chce być młodą babcią!.

Na domiar wszystkiego Paulina Przybysz, siostra krytykowanej Natalii postanowiła także zabrać głos w sprawie. We wpisie na swoim Facebooku poprosiła o więcej wyrozumiałości dla „pięknie naiwnie niewygodnie niesamowitej Natalii”. A na koniec dodała, że cała rodzina „wierzy w to, że ta mała dusza jest tam, gdzie jej też już dobrze”. Po fali kolejnej krytyki, to zdanie Paulina Przybysz usunęła.