Kuba Wojewódzki, nazwany przez siebie „królem TVN”, tak się już nachapał pieniędzy, że nie rozumie przeciętnego Kowalskiego i jego codziennych trosk. Tym razem postanowił ponabijać się z Anny Lewandowskiej, która w szczerym wywiadzie wyznała, że kiedyś była bardzo biedna i chodziła w dziurawych butach.

Wojewódzki właśnie zgarnął kupę pieniędzy, bo ze swoją dziewczyną Renatą Kaczoruk nagrali reklamę dla jednej z sieci komórkowych. Wcześniej podsycali atmosferę wokół siebie i swojego ślubu. Okazało się, że to wszystko na rzecz kampanii, w której wzięli udział. Co rusz „państwo Wojewódzcy” reklamują też sportowe buty robiąc sobie w nich zdjęcia i wrzucając do Internetu. Wojewódzki buty do reklamy dostaje za darmo, nic dziwnego, że nie rozumie tych, którym na te buty mogło kiedyś braknąć pieniędzy.

Niedawno Anna Lewandowska żona Roberta Lewandowskiego pojawiła się w programie Magdy Mołek, gdzie mówiła o swoim biednym życiu.

Ja kiedyś tych pieniędzy nie miałam. Naprawdę nie miałam. Do tego stopnia nie miałam, że chodziłam w dziurawych butach zimą i to był okropny okres w naszym życiu. Do tego stopnia, że nawet pomagał nam Caritas. I kiedy zaczęłam zarabiać swoje pierwsze pieniądze, to było stypendium. Miałam wtedy 18 lat, to było 800 zł. Połowę oddawałam mamie, a połowę miałam dla siebie

– zdradziła.

W swoim najnowszym felietonie dla „Polityki” Wojewódzki postanoiwł zakpić z Anny Lewandowskiej i Caritasu.

To był tydzień Anny Lewandowskiej. W programie Magdy Mołek bez wstydu wyznała, że w dzieciństwie była tak biedna, że zimą chodziła w dziurawych butach i pomagał im Caritas. Nie wiem, w jakiej drużynie gra ten Caritas, ale fajnie, że trzymają razem - podsumowuje Wojewódzki.

– napisał.