Krzysztof Krawczyk: „Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na właściwym miejscu”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. youtube
fot. youtube

Krzysztof Krawczyk na początku września jedzie z żoną do Sopotu. W nadmorskim kurorcie regenerować będzie się po koncertach. Para codziennie uczestniczy w mszy świętej dlatego wybiera zawsze ośrodek z kaplicą albo kościołem w pobliżu.

Jest czas na pracę, musi być czas na odpoczynek. Nie można inaczej

– mówi w rozmowie z „Rewią” Krawczyk. 

Razem z żoną dokładnie zaplanowali pobyt. 

Zawsze wybieramy ośrodek z kaplicą albo kościołem w pobliżu, by móc codziennie uczestniczyć w mszy świętej

– mówi Ewa, żona Krzysztofa.

Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na właściwym miejscu. Wiele razy się o tym przekonałem

– dodaje Krzysztof Krawczyk.

Krawczyk przez lata uznawał się za osobę niewierzącą. Sam wyznał, że został ateistą na pogrzebie ojca. Stojąc przy trumnie wykrzyczał głośno, że „Boga nie ma”. Uwierzył znów dzięki żonie. A dzięki wierze udało mu się wyjść m.in. z lekomanii.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych