Dominika Figurska, aktorka i prowadząca poranny program w Telewizji Republika od zawsze marzyła o dużej rodzinie. Dziś jest mamą piątki dzieci. Twierdzi, że macierzyństwo to wielki dar. – Kiedy nie jestem w ciąży, myślę sobie: tracę czas - wyznała.

Dominika Figurska, znana z serialu „M jak miłość” w wielu wywiadach podkreśla swoją religijność i wychowanie w konserwatywnej rodzinie. Figurska jest osobą głęboko wierzącą, praktykującą katoliczką i od zawsze marzyła o dużej rodzinie. Z mężem doczekała się Anastazji, Matyldy, Józefa, Piotra i Jana Pawła.

Macierzyństwo to wielki dar. Odkryłam, że go w sobie mam. Dar dawania życia, rodzenia dziecka. Kiedy nie jestem w ciąży, myślę sobie: tracę czas. Coś mi przelatuje przez palce. Kiedy dzieci okazują nam miłość. Nasze starsze pociechy właśnie zaczynają doceniać to, co dla nich robimy. Potrafią podziękować. Ostatnio synek powiedział: Może nie mam swojego pokoju, ale mam super rodziców.(…)

– powiedziała.

Religijność Figurskiej pomogła jej także kilka lat temu w kryzysie małżeńskim. W rozmowie z tygodnikiem „Życie na Gorąco” Dominika wyznała, że przed rozwodem uratował ją „Dziennik” siostry Faustyny.

Skleiliśmy małżeństwo, choć z ludzkiego punktu widzenia było to niemożliwe. Najpierw zaczęła mnie rozsadzać tęsknota za sakramentami. Pewnego dnia na targach książki przypadkowo natknęłam się na „Dzienniczek” s. Faustyny. Przeglądając go, znalazłam zdanie, że mogą przyjść do mnie najwięksi grzesznicy. Poczułam, że zalewa mnie strumień boskiej miłości. Dziś uważam, że to m.in. s. Faustyna uratowała moje małżeństwo.

– wyznała.

Aktorka pełniła funkcję jednej z ambasadorek Światowych Dni Młodzieży. Prowadziła Drogę krzyżową na Błoniach.

pomponik.pl/ wSumie.pl