Maciej Stuhr u Lisa: Możemy mówić, że wiemy lepiej niż "Washington Post" albo "New York Times", a mnie jest wstyd

fot. YouTube
fot. YouTube

Coraz bardziej jestem zmartwiony i coraz bardziej mnie to wszystko śmieszy

— mówił w programie Tomasza Lisa na temat obecnej sytuacji w kraju Maciej Stuhr.

Aktor pytany, co budzi jego zmartwienie, robił aluzje do słów Baracka Obamy podczas szczytu NATO w Warszawie.

Martwi mnie, że słabo znamy angielski, że nie potrafimy przetłumaczyć prostych słów z angielskiego na polski przez kilka tygodni. To mnie raczej martwi, choć też jest bardzo śmieszne momentami.

Stwierdził, że jest mu wstyd w związku z artykułami, jakie pojawiają się w amerykańskiej prasie.

Jakby to powiedzieć, żeby nie wyjść na malkontenta. Czasami mam, jak to młodzież mówi, taki „żal.pl”. To jest ze wstydem związane. Możemy się obrażać, albo mówić, że wiemy lepiej niż „Washington Post” albo „New York Times”, a mnie jest wstyd, bo pamiętam, że jeszcze całkiem niedawno pisali fajne rzeczy o nas, a teraz piszą niefajne

— żalił się.

Nam jest też mówione co mamy myśleć. Nie może być tak, że oni mają racje

— dodał.

O wstydzie mówił także, przywołując postać swojego dziadka.

Pamiętam mojego dziadka, który był prokuratorem, wykształconym przedwojennym dżentelmenem. On chyba jakby usłyszał, że ktoś o sędziach SN mówi „banda kolesi” to on by umarł ze wstydu.

Pytany przez Lisa, co w takim razie śmieszy aktora, Stuhr nawiązał do Jarosława Kaczyńskiego.

Jest sporo rzeczy, które zaczynają być autoparodią. Prezes Polski zaczyna walczyć z memami na swój temat. W zeszłym tygodniu przetoczył się przeuroczy kalejdoskop o historii świata i udziału prezesa w tej historii. On starał się to przebić, czego memy nie uwzględniły i uraczył nas wiadomością, że Lech Kaczyński właściwie stworzył „Solidarność”

— mówił rozbawiony.

Aktor stwierdził także, że obecna władza może być groźna.

Dlaczego nas to śmieszy? Bo nam się to nie mieści w głowie. A im się mieści

— dodał ze śmiechem.

lap/onet.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.