Skaldowie mieli wypadek. Ich samochód dachował na A1

fot. Mariusz Kubik/CC BY 3.0
fot. Mariusz Kubik/CC BY 3.0

Sześć osób zostało poszkodowanych w poniedziałek w wypadku samochodu, którym jechał zespół Skaldowie. Do wypadku doszło na autostradzie A1, na wysokości miejscowości Szewo k. Włocławka; samochód dachował. Najbardziej ucierpiał lider grupy Andrzej Zieliński, ale nie ma zagrożenia dla jego życia.

Najpoważniejszych obrażeń doznał Andrzej Z., jak wykazało badanie tomografem komputerowym ma złamany kręgosłup, rany tłuczone głowy i prawdopodobnie złamane żebra. Pacjent przejdzie jeszcze badania rezonansem magnetycznym. Jego stan nie zagraża życiu

— poinformował zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku Krzysztof Szczepański.

Zastępca dyrektora szpitala powiedział, że pozostali poszkodowani, w tym brat najciężej poturbowanego Jacek, doznali jedynie stłuczeń, otarć i zadrapań. Prawdopodobnie jeszcze w poniedziałek opuszczą lecznicę.

Z informacji policji i straży pożarnej wynika, że Andrzej Zieliński kierował samochodem, który dachował. Jedynie on wymagał pomocy przy wyjściu z rozbitego auta, pozostali opuścili je o własnych siłach. Jak poinformowała Kamila Ogonowska z zespołu prasowego kujawsko-pomorskiej policji prawdopodobną przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.

lap/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych