Koncepcja kultury narodowej rządu budzi w niej niepokój. Czuje się aktorką polską, a nie narodową.
„Narodowe” kojarzy się dziś z pewnym rodzajem wykluczenia wszystkiego, co inne, wszelakich mniejszości, innych poglądów. Jest mi to obce
– podkreśla Ostaszewska.
Za przykład dobrego gatunkowego kina stawia film „Jack Strong”, w którym zagrała, nakręcony - jak tłumaczy - nie z powodu odgórnego nakazu, a z chęci opowiedzenia fascynującej historii. Obawia się zmian w Teatrze Telewizji, gdzie pracuje.
Po tych 100 dniach nowego rządu nic już mnie nie zdziwi. Staram się nie żyć w lęku, cieszę się, kiedy potrafimy się śmiać z tego, co się dzieje, ale jeśli mam odpowiedzieć szczerze, to obawiam się najgorszego
– dodaje złowieszczo.
Aktorka wyraża nadzieję, że ludzie, którzy wybierali „dobrą zmianę”, przejrzą na oczy.
Kiedy wreszcie do celebrytów straszących PiS-em dotrze, że Polacy już przejrzeli na oczy i pokazali czerwoną kartkę Platformie? Więc może po prostu należałoby uszanować ich wybór? Na tym przecież polega demokracja, o którą rzekomo tak bardzo się troszczą.
bzm/dziennik.pl
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Koncepcja kultury narodowej rządu budzi w niej niepokój. Czuje się aktorką polską, a nie narodową.
„Narodowe” kojarzy się dziś z pewnym rodzajem wykluczenia wszystkiego, co inne, wszelakich mniejszości, innych poglądów. Jest mi to obce
– podkreśla Ostaszewska.
Za przykład dobrego gatunkowego kina stawia film „Jack Strong”, w którym zagrała, nakręcony - jak tłumaczy - nie z powodu odgórnego nakazu, a z chęci opowiedzenia fascynującej historii. Obawia się zmian w Teatrze Telewizji, gdzie pracuje.
Po tych 100 dniach nowego rządu nic już mnie nie zdziwi. Staram się nie żyć w lęku, cieszę się, kiedy potrafimy się śmiać z tego, co się dzieje, ale jeśli mam odpowiedzieć szczerze, to obawiam się najgorszego
– dodaje złowieszczo.
Aktorka wyraża nadzieję, że ludzie, którzy wybierali „dobrą zmianę”, przejrzą na oczy.
Kiedy wreszcie do celebrytów straszących PiS-em dotrze, że Polacy już przejrzeli na oczy i pokazali czerwoną kartkę Platformie? Więc może po prostu należałoby uszanować ich wybór? Na tym przecież polega demokracja, o którą rzekomo tak bardzo się troszczą.
bzm/dziennik.pl
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/284520-maja-ostaszewska-w-gronie-przerazonych-pis-em-po-tych-100-dniach-nowego-rzadu-nic-juz-mnie-nie-zdziwi?strona=2