Wiara Kazika Staszewskiego w wielkość Lecha Wałęsy pozostała niewzruszona pomimo agenturalnej przeszłości byłego prezydenta opisanej w teczkach TW Bolka, odnalezionych w domu Kiszczaka „Cała jego wielkość polega na tym, że wtedy nie pękł” - twierdzi piosenkarz w rozmowie z portalem warszawa.naszemiasto.pl.
Dla mnie to nie jest temat kontrowersyjny, bo wiadomo od 1992 r., że on tym agentem był, co nie zmienia jego roli w przekształceniach, które dokonały się w Polsce w latach osiemdziesiątych. To słynne oświadczenie po opublikowaniu listy Macierewicza jednoznacznie wskazuje, że coś było na rzeczy
– przyznaje Kazik.
Myślę, że strategia komunistów polegała na tym, że oni go w tym Arłamowie odizolują, złamią, potem postawią na czele jakiejś fasadowej organizacji i będą mieć w nim sojusznika. Cała jego wielkość polega na tym, że wtedy nie pękł. Brzydko mówiąc, „wyruchał” ich potem, jak chciał. I to, że się nie złamał, dało niezwykłą siłę temu ruchowi w momencie, kiedy wydawało się, że wszystko jest już stracone. Przypomnijmy, że Józef Piłsudski też był agentem obcego wywiadu, a nie odbiera mu to w żaden sposób miejsca w panteonie największych polskich postaci
– mówi lider zespołu Kult.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wiara Kazika Staszewskiego w wielkość Lecha Wałęsy pozostała niewzruszona pomimo agenturalnej przeszłości byłego prezydenta opisanej w teczkach TW Bolka, odnalezionych w domu Kiszczaka „Cała jego wielkość polega na tym, że wtedy nie pękł” - twierdzi piosenkarz w rozmowie z portalem warszawa.naszemiasto.pl.
Dla mnie to nie jest temat kontrowersyjny, bo wiadomo od 1992 r., że on tym agentem był, co nie zmienia jego roli w przekształceniach, które dokonały się w Polsce w latach osiemdziesiątych. To słynne oświadczenie po opublikowaniu listy Macierewicza jednoznacznie wskazuje, że coś było na rzeczy
– przyznaje Kazik.
Myślę, że strategia komunistów polegała na tym, że oni go w tym Arłamowie odizolują, złamią, potem postawią na czele jakiejś fasadowej organizacji i będą mieć w nim sojusznika. Cała jego wielkość polega na tym, że wtedy nie pękł. Brzydko mówiąc, „wyruchał” ich potem, jak chciał. I to, że się nie złamał, dało niezwykłą siłę temu ruchowi w momencie, kiedy wydawało się, że wszystko jest już stracone. Przypomnijmy, że Józef Piłsudski też był agentem obcego wywiadu, a nie odbiera mu to w żaden sposób miejsca w panteonie największych polskich postaci
– mówi lider zespołu Kult.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/284116-kazik-woli-wierzyc-w-bajeczke-o-walesie-co-to-przechytrzyl-komunistow-cala-jego-wielkosc-polega-na-tym-ze-wtedy-nie-pekl?strona=1