Wellman ma pretensje do księży, że milczą w „ważnych sprawach dla Polski”. Czyli teraz już mogą „mieszać się do polityki?”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.com
Fot. Youtube.com

Tak jak przed wyborami ludzie „Gazety Wyborczej” gorliwie piętnowali „mieszanie się Kościoła do polityki”, tak teraz oburzają się, że księża milczą, kiedy PiS rzekomo niszczy demokrację.

Milczenie Kościoła w ważnych dla Polski sprawach. Przecież Kościół lubi się angażować: propaganda z ambony przed wyborami, polityczne kazania ze wskazaniem, napomnienia polityków. Kościół działał mocno i wyraźnie

– pisze Dorota Wellman w felietonie dla „Wysokich Obcasów”.

A teraz cisza. Bo dla Kościoła najważniejsze są in vitro i aborcja, gender. Reszta nie ma znaczenia

– dodaje Wellman.

Dziennikarka TVN nie kryje satysfakcji z ostatnich wypowiedzi Jadwigi Staniszkis, która – jak pisze Wellman - „ośmieliła się o swoim ukochanym PiS-ie i Jarosławie Kaczyńskim powiedzieć coś krytycznego” .

No i zaczęło się. Grzebanie w życiu prywatnym, związek z Iredyńskim, kontakty z Michnikiem w 1968 roku, wreszcie współpraca z SB. Pani Profesor jest zdziwiona tym bezpardonowym atakiem, a ja się dziwię Pani Profesor. Naprawdę nie wiedziała, jak PiS działa? Miłość jest jednak ślepa

– ironizuje Dorota Wellman.

Jak widać, niechęć do Kościoła oraz Prawa i Sprawiedliwości również.

bzm/wysokieobcasy.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych