Wajda twierdzi, że „obrońców demokracji” prowadzi na ulice „zdrowy rozum”. Raczej Petru i Platforma...

Fot. Youtube.com
Fot. Youtube.com

Andrzej Wajda zapewnia na portalu gazety Adama Michnika, że całym sercem popiera manifestacje KOD-u. Sam chętnie wziąłby w nich udział, gdyby nie dolegliwości zdrowotne.

Lwia część wywiadu dotyczy twórczości znanego reżysera oraz Lecha Wałęsy, któremu Wajda nie szczędzi ciepłych słów. Nazywa go „bohaterem naszych czasów” „wyjątkową postacią”, „człowiekiem pełnym energii”, który „ma swoje poglądy i patrzy na to, co się dzieje niezależnym spojrzeniem”.

Słowem, nie ma lepszego reżysera do kręcenia filmów o byłym prezydencie z przerośniętym ego, który rozpaczliwie i coraz bardziej groteskowo broni swojej legendy.

Pytanie dotyczące „obrońców demokracji” pada na samym końcu. Wajda dostaje okazję, żeby wytłumaczyć się, dlaczego nie maszeruje w jednym szeregu z Agnieszką Holland i alimenciarzem Mateuszem Kijowskim na demonstracjach KOD-u.

Reżyser twierdzi, że ludzi na ulice wyprowadza „zdrowy rozum”.

Prowadziłbym się razem z nimi, gdyby nie dolegliwości. Mam wielkie trudności z chodzeniem. Gdyby nie to, brałbym udział w manifestacjach. Bardzo żałuję, że nie mogę tego robić. Jestem całym sercem z manifestującymi

– rozpala się Wajda.

Andrzej Wajda nie docenił roli polityków Nowoczesnej i Platformy. No chyba że ma na myśli ten „zdrowy rozum”, jakim kierował się tak wielbiony przez niego Lech Wałęsa.

bzm/wyborcza.pl

Czytaj takżę: „Autorytety” piorą mózgi na manifestacji KOD. Agnieszka Holland: „PiS umawiało się z wyborcami na coś zupełnie innego”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych