Przy jego piosenkach "płaczą agenci WSI". Rosiewicz: Rozśpiewam społeczeństwo, które znów poczuło się narodem

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Podejmę się misji rozśpiewania społeczeństwa, które znów poczuło się Narodem

— zapowiada piosenkarz i satyryk Andrzej Rosiewicz w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.

W sobotę artysta wystąpi w Warszawie podczas patriotycznego koncertu zatytułowanego „Jesienią wiosna, ta wyborcza, ta radosna”. Według niego „zaskakujący” wynik wyborów prezydenckich i parlamentarnych wymaga właśnie takiego komentarza.

Pamiętamy przecież, że Bronisław Komorowski miał w pewnym momencie „zagwarantowane” zwycięstwo w sondażach, które dawały mu nawet 60 proc. Tak się jednak nie stało

— mówi Rosiewicz.

Jeden z jego najnowszych utworów nosi tytuł „Ta ostatnia niedziela”. Muzyk wyjaśnia, że jest to piosenka pożegnalna prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Podobno przy tym utworze płaczą nawet agenci WSI

— dodaje Rosiewicz.

Komentując swoją artystyczną działalność stwierdza, że określiłby siebie mianem „narodowego poprawiacza humoru”.

Teraz natomiast podejmę się misji rozśpiewania społeczeństwa, które znów poczuło się narodem. Chciałbym swoją twórczością i występami sprawić, aby ludzie znów poczuli się prawdziwą wspólnotą, a nie „serialowym tłumem”

— wyjaśnia.

Przypomina, że przez ostatnie lata Polacy byli mamieni przez rządzących wizją zielonej wyspy i złotego wieku, a prawda o sytuacji w kraju była przed nimi ukrywana.

Nikt nie mówił o ogromnym zadłużeniu naszego kraju, o opresji podatkowej, ekonomicznej, o propagandowych mediach, w których nie ma miejsca dla Rosiewicza, a jest miejsce dla antypolskich i antykatolickich wygłupów Wojewódzkiego. Polacy uwierzyli, że to może się zmienić. Chciałbym sprawić, aby Polacy rozśpiewali się i z uśmiechem patrzyli na zmiany, które się dokonują

— twierdzi artysta.

Koncert Andrzeja Rosiewicza odbędzie się w najbliższą sobotę w warszawskiej Galerii Porczyńskich na Pl. Bankowym. Początek o godz. 18.

bzm/naszdziennik.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.