Stuhr ruga Polaków za uchodźców: "Nagle się okazało, jakimi marnymi jesteśmy katolikami!"

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Jerzy Stuhr jest poważnie sfrustrowany tym, że Polacy nie chcą przyjmować uchodźców. W rozmowie z gazetakrakowska.pl aktor wyjaśnia, co mu się nie podoba w zachowaniu rodaków, którzy „słuchają tylko pana prezesa”. Bo gdyby słuchali jego, wiedzieliby, że uchodźcy być może są dla Europy „szansą”, a strach przed islamskim terroryzmem to tylko „przykrywka”.

Stuhr pochyla się nad „osamotnioną panią Kopacz”, która zgodziła się na narzucenie Polsce obowiązkowych kwot uchodźców, a której teraz prawica zarzuca „zdradę grupy”.

Nagle się okazało, jakimi marnymi jesteśmy katolikami!

— ubolewa artysta.

Według niego w Polakach pękła i solidarność, i miłosierdzie, którymi tak się szczycą.

Gdzie św. Faustyna? Gdzie „Łagiewniki”?

— dramatyzuje Stuhr.

Według niego każda parafia powinna wyremontować jeden pustostan, a wtedy przybywający do naszego kraju imigranci mieliby gdzie mieszkać. Wytyka Polakom, że strach przed terroryzmem to to jedynie „przykrywka”.

Stuhr obszernie relacjonuje to, co przeczytał we włoskiej prasie. Miał taką okazję, gdy przebywał na urlopie na Sycylii. Straszny wstyd nim targał, dręczyły go „demony komunizmu”, gdy myślał o postawie swoich rodaków. Znów czuł się mieszkańcem bloku wschodniego i w ogóle „kategorią B”.

Z włoskich gazet dowiedział się m.in. tego, że uchodźcy mogą być szansą dla wyludniającej i starzejącej się Europy, gdzie już za kilkadziesiąt lat nie będzie komu pracować na nasze emerytury.

Czyli, być może, ci uciekinierzy są dla Europy szansą? Pracują i „robią dzieci”. To jest dla nas bardzo cenne. Dlatego dla ekonomistów - oni są zachętą i wyzwaniem

— tłumaczy aktor.

Według niego powinniśmy zapłacić cenę za nasze zaangażowanie w Iraku i nie tylko.

kto te wojny przygotował? Od Iraku począwszy? Kto się cieszył z wiosny afrykańskiej? To teraz płaćmy

— podsumowuje Stuhr.

Polacy znów nie sprostali oczekiwaniom pana artysty! A przecież powinni potulnie wypełniać polecenia Brukseli w kwestii uchodźców. Może wtedy Jerzy Stuhr poczułby się prawdziwym Europejczykiem.

bzm/gazetakrakowska.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.