Szwagierkolaska to zespół założony przez Muńka Staszczyka i Andrzeja Zeńczewskiego w 1995 roku. Zespół często czerpie inspiracje z piosenek Stanisława Grzesiuka.

W kwietniu 2015 roku, z okazji 20-lecia wydania albumu Luksus, na sklepowe półki trafiła reedycja wydawnictwa.

(…) spontanicznie powstał projekt, który stał się sukcesem i artystycznym, i komercyjnym. Jestem dumny z tej płyty

—mówił Muniek Staszczyk w rozmowie z portalem fakt.pl.

Popłynęliśmy w przeszłość, oddaliśmy szacunek, pokazaliśmy kawał historii. Nie trzeba być nacjonalistą, żeby doceniać swoją historię

—dodaje Andrzej Zeńczewski.

Muniek Staszczyk przyznaje, że dziś trudno o dobre teksty i artyści zbyt często idą na łatwiznę.

Jest taka masówka, taka pogoń, wielka konsumpcja. Język jest zachwaszczony

—mówi Staszczyk i dodaje:

(…)dziś tyle osób pajacuje, że to chyba stało się – niestety – normą. Może nasza szczerość jest tym, co przyciąga do nas nową publiczność, bardzo młodych ludzi. Chciałbym dziś usłyszeć artystę czy zespół, który opowiedziałby mi o swoim życiu, opowiedział prawdę. Dlatego to hip-hop był ostatnim młodym pokoleniem, który opowiedział mi o tym, jak wygląda jego życie. Chciałbym poezji, własnego zdania i własnego języka.

Muzycy ze Szwagierkolaski odpowiedzieli też na pytanie, czy boją się Polski po wyborach prezydenckich.

Nie boję się, dorosły chłopak jestem

—powiedział krótko Muniek Staszczyk.

Strachu we mnie nie ma. Kiedyś 30 lat temu nosiłem bibułę, jacyś goście strzelali do mnie ostrymi – wtedy mogłem się bać. Mam swoją drogę

—podsumował Andrzej Zeńczewski.

ann/fakt.pl

Czytaj też:

Muniek Staszczyk o Bogu: „Nie mam zamiaru się mądrzyć. Po prostu czuję, że On mnie kocha”

Muniek Staszczyk: „Głosowałem na PO, ale teraz na nich nie zagłosuję”