Czy B.B. King został otruty? Wszczęto śledztwo w sprawie zabójstwa muzyka

fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Prawie dwa tygodnie po śmierci B.B. Kinga, amerykańskiego wokalisty, gitarzysty i kompozytora, wszczęto śledztwo ws. jego zabójstwa - podało w poniedziałek czasu lokalnego biuro koronera stanu Nevada. Córki legendy bluesa oskarżyły menadżera o jego otrucie.

89-letni artysta, nazywany królem bluesa, zmarł 14 maja w Las Vegas.

Chory od lat na cukrzycę muzyk w kwietniu br. na kilka dni trafił do szpitala z powodu odwodnienia organizmu związanego z tą chorobą. Miesiąc później poinformował na swoim profilu na Facebooku, że przebywa w domu pod stałą opieką medyczną.

Jak informuje strona eonline.com, dwie córki artysty - Karen Williams i Patty King - uważają, że ich ojciec został otruty przez swego menadżera Laverne Toneya i jego asystenta.

Sądzę, że mój ojciec został otruty i, że nieznane substancje były mu aplikowane, żeby doprowadzić do jego przedwczesnej śmierci

—napisały obie córki w oddzielnych oświadczeniach, ale o tej samej treści.

Domagam się wszczęcia oficjalnego śledztwa w tej sprawie

—dodano.

Laverne Toney, wykonawca testamentu muzyka, odrzuca oskarżenia i mówi, że córki gitarzysty:

od początku formułują takie zarzuty wobec niego.

25 maja wieczorem czasu lokalnego biuro koronera hrabstwa Clark, w którym położone jest Las Vegas, poinformowało na Twitterze, że ciało legendy bluesa zostało poddane autopsji.

Według lokalnych mediów uroczystości pogrzebowe, które miały odbyć się w Memphis w stanie Tennessee, zostały przełożone ze względu na oczekiwanie wyników sekcji zwłok.

Po niezliczonych występach w latach 40. i 50. w barach i podrzędnych lokalach dla czarnoskórych kariera B.B. Kinga nabrała tempa w latach 60. wraz z pierwszym wielkim przebojem „The Thrill Is Gone”. Zasłynął tym, że wyprowadził bluesa z knajpek dla Afroamerykanów wprost do muzycznego mainstreamu, inspirując całe pokolenie gitarzystów rockowych i bluesowych, od Erica Claptona po Stevie’ego Ray Vaughana.

W 2003 roku magazyn muzyczny „Rolling Stone” umieścił go na trzecim miejscu 100 najlepszych gitarzystów wszech czasów, za Jimim Hendriksem i Duane’em Allmanem.

W swojej karierze B.B. King występował ponad 10 tysięcy razy, nagrał około stu albumów, zdobył 15 nagród Grammy, a 30 razy był nominowany.

ann/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.