Widzowie zawiedzeni nowym filmem Jerzego Stuhra. "Tragedia, lipa, nuda"

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Choć „Obywatel” mógł liczyć na sporą promocję, a komunikaty prasowe dystrybutora mówiły o sukcesie komercyjnym filmu, widzowie są wyraźnie rozczarowani.

Jak relacjonuje „Super Express” napotkani kinomani skarżą się, że film w ogóle ich nie rozśmieszył.

Po seansie próżno szukać uśmiechniętych i zadowolonych widzów. Wręcz przeciwnie. Ktoś kwituje, że tylko zmarnował pieniądze, inny - że stracił czas

— informuje dziennik.

Osoby, które obejrzały „Obywatela” przyznają, że liczyli na coś zupełnie innego.

Ani razu się nie śmiałam. Lipa. Nie podobał mi się. Jako rodzaj komedii, to na pewno nie… Przyszłyśmy z koleżanką, bo na plakacie jest napisane, że komedia, ale jesteśmy rozczarowane. To wszystko znamy

— mówi „Super Expressowi” pani Jolanta.

W podobnym duchu wypowiadają się również inni widzowie.

Nas też w ogóle nie rozśmieszył

— dodają panie Wanda i Tamara.

W razie czego, Jerzy Stuhr już może szykować sobie wygodne alibi dla tej klęski: Polacy nie potrafią śmiać się ze swoich wad, a poza tym są zacofani i nie dorastają do jego kina.

W końcu takie tłumaczenie jest wygodniejsze od przyznania się do artystycznej porażki.

gah/Super Express

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.