Raper Chris Brown: "Epidemia eboli jest formą kontroli populacji"

Fot. YouTube
Fot. YouTube

W Stanach Zjednoczonych pojawiły się teorie podważające oficjalne informacje na temat wirusa ebola. W tym duchu wypowiedział się również amerykański raper Chris Brown.

Nie wiem tego, ale myślę, że epidemia eboli jest formą kontroli populacji

— napisał na Twitterze Brown, którego aktywność śledzi 13 milionów „follwersów”.

Niemiecki dziennik „Bild” przypomina, że według naukowców źródło eboli znajduje się w położonej w afrykańskiej dżungli wiosce Meliandou (Gwinea). To właśnie tam zainfekowany nietoperz miał przenieść wirus na dziecko. Nie wierzy w to Cyril Broderick, wykładowca Delaware State University i były profesor patologii roślin na Uniwersytecie w Liberii. Broderick jest autorem najbardziej odważnych spekulacji na temat eboli. Twierdzi bowiem, że wirus nie jest katastrofą medyczną, ale bronią biologiczną, nad którą pracowało ministerstwo obrony Stanów Zjednoczonych.

Wirus został przeniesiony do Afryki w celu przetestowania jego skutków

— dowodzi.

Według niego w miejscowości Kenema znajdującej się na terenie sąsiadującego z Liberią Sierra Leone Amerykanie mieli posiadać tajne laboratorium, w którym prowadzili badania nad wirusami.

Istnieją raporty poświadczające, że amerykańskie ministerstwo obrony finansowało testy eboli na ludziach na kilka tygodni przed wybuchem obecnej epidemii

— twierdzi Broderick.

Inna teoria mówi, że o opatentowanie wirusa starało się amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), które chciało się wzbogacić prowadząc badania nad szczepionkami w porozumieniu z przemysłem farmaceutycznym.

Potwierdza to rzecznik patentowy Jan Krauß w wywiadzie dla tygodnika „Zeit”. Według niego amerykańskie ministerstwo zdrowia złożyło wniosek o patent na wirus ebola w 2009 r. Podaje nawet numer zgłoszenia: US20120251502 A1.

Nie chodziło tylko o metody biomedyczne, ale o szczep wirusa jako taki

— wyjaśnia Krauß.

Celem miało być pozyskanie wyłącznych praw do prowadzenia badań nad szczepami eboli. Urząd patentowy odrzucił jednak wniosek CDC.

Prof. Mark Fenster z uniwersytetu na Florydzie wskazuje, że wcale nie trzeba być paranoikiem, aby wybuch epidemii eboli wiązać z działaniami przemysłu farmaceutycznego.

Rozwój i powstawanie nowych lekarstw lub szczepionek zależy od prywatnych firm. I nie jest od rzeczy stwierdzenie, że te firmy działają we własnym interesie

— stwierdził prof. Fenster.

Nie wiadomo, ile jest prawdy w opisywanych teoriach, ale i tak chyba nikt nie ma wątpliwości, że zwykli śmiertelnicy nie są o wszystkim informowani - także jeśli chodzi o śmiertelny wirus eboli.

bzm/bild.de

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.