„Szatan to bardzo barwna postać, która inspiruje mnie do grania tak radykalnej muzyki’ - mówi bez ogródek Adam Nergal Darski w rozmowie z Moniką Olejnik. Wygląda na to, że tym stwierdzeniem lider Behemotha rozwiał wszelkie wątpliwości, jakie treści promuje w swojej twórczości.

Darski w „Kropce nad i” próbował ustosunkować się do częstych zarzutów dotyczących promowania przez niego treści satanistycznych. Lider Behemotha przyznał, że inspiruje się szatanem.

Szatan jest jednym z najbardziej charakterystycznych  i wyrazistych archetypów wymyślonych przez człowieka. Jest to postać literacka, która uważam, że jest fascynująca.

Oczywiście jak zwykle z ust Nergala padły słowa krytyki pod adresem chrześcijan. Muzyk obarcza winą Kościół za stworzenie negatywnego wizerunku szatana.

Postać ta miała swoje narodziny w Biblii, jest po prostu bardzo ważnym archetypem. Moim zdaniem niesłusznie i też celowo demonizowany przez chrześcijaństwo. Kościół zawsze musiał mieć wroga, więc stworzył sobie tego wroga, straszył nim miliony ludzi od dwóch tysięcy lat i w ten sposób funkcjonuje do dzisiaj. Ten interes trzyma się przez to, że ma tego wroga. Jeżeli prześledzimy tę postać w literaturze, to jest to portret fascynujący. (…) Jest to bardzo barwna postać i inspiruje mnie do grania tak radykalnej muzyki

— przyznał.

Z dumą oświadczył, że nie należy już do Kościoła.

Wypisałem się kilka lat temu. Dokonałem aktu apostazji. I całe szczęście nie jestem częścią tej społeczności.

Darski stwierdził, że regularnie czytuje Biblię. Jednak na pytanie dlaczego podarł na scenie Pismo Święte bez skrupułów powiedział, że to była część jego przedstawienia.

Jest to jeden z atrybutów, który był mi potrzebny, aby dokonać spektaklu.Na tej samej zasadzie jak w filmie „Szybcy i Wściekli” zostały zniszczone 74 samochody, albo jak Bogusław Linda zabija w filmie „Psy” 15 osób.

A co zdaniem Darskiego niesie za sobą niesie taki „spektakl” i cała jego „twórczość”?

Myślcie za siebie, decydujcie za siebie, brońcie swojej niezależności, swojej wolności, swojego ego, swojego mikrokosmosu, nie ufajcie nikomu, nawet mnie.

Z tym ostatnim trudno się nie zgodzić, bo jak ufać komuś, kto wzoruje się na szatanie.

lap/tvn24