Mimo że znana piosenkarka zmarła ponad 2,5 roku temu, nie zakończono poszukiwania przyczyn jej zgonu. Z najnowszych informacji wynika, że diwa przed śmiercią wyglądała jak szkielet.
Za taki stan Violetty Villas odpowiedzialna była jej opiekunka. Elżbieta B. została już oskarżona o znęcanie się i nieudzielenie pomocy piosenkarce.
Z ustaleń śledczych wynika, że w domu diwy w Lewinie Kłodzkim dział się prawdziwy dramat. Na ciele Villas znaleziono wiele krwiaków i siniaków. Na jej głowie odkryto także wiele plam, które powstały po zgoleniu włosów - podaje „Super Express”.
Wyglądało to tak, jakby nie mogła rozczesać włosów, więc splątane kosmyki zgolono. Takich plam było niezwykle dużo. To były takie gołe placki na głowie. Miała siniaki i krwiaki na całym ciele. Ciele, które było okropnie wychudzone
— mówi osoba znająca dokumentację.
To był dosłownie sam szkielet. Przerażający widok. Jej ciało było okropnie wychudzone, ale brzuch miała wzdęty. Wyglądała jak głodne afrykańskie dziecko
— dodaje informator tabloidu.
Elżbieta B. nie przyznaje się do winy.
Na przesłuchaniach przyznała się jedynie do kupowania alkoholu i częstowania nim Villas
— mówią śledczy.
Dom Violetty Villas w Lewinie Kłodzkim wygląda obecnie jak melina. Czy uda się wyjaśnić, kto odpowiada za tak fatalny stan jej zdrowia i majątku?
MG/Super Express
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/205211-violetta-villas-zostala-zaglodzona-szokujace-ustalenia-sledczych