Cezary Pazura: "Symbole religijne stały się elementem żartu, groteski"

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Znany aktor uważa, że osoba wierząca powinna dawać świadectwo swojej wiary. Przyznał jednak, że sam jej nie manifestuje.

Jak się wierzy, to trzeba dawać świadectwo swojej wiary. Całe życie byłem związany z Kościołem katolickim i tak jest do dziś. Nie widzę w tym problemu

— mówi Cezary Pazura w rozmowie z „Polska The Times”.

Dziennikarz dopytywał aktora, czy wygłaszane przez niego poglądy religijne są manifestem wiary.

Nie można o tym mówić normalnie? Ja nie wygłaszam manifestów, tylko uważam, że pojawiło się kilka zjawisk, które stały się niepokojące dla takich jak ja, czyli ludzi wierzących. (…) U nas symbole religijne stały się elementem żartu, groteski

— zauważa Pazura.

Aktor nie obraża się także na to, że w mediach nazywany jest katocelebrytą.

Nigdy nic złego nie powiedziałem o gejach czy lesbijkach. Ale nie lubię manifestacji. Ja sam nie manifestuję. Nie noszę krzyża. To mi niepotrzebne. Powiedziałem jednak kilka razy coś o swojej wierze i stałem się - jak usłyszałem ostatnio - katocelebrytą. I to jest ciekawe

— wyznał.

Niedawno Cezary Pazura stał się obiektem ataków za jego wpis na temat profesora Bogdana Chazana. Aktor stanął w obronie lekarza.

Cezary Pazura broni profesora Chazana: „Zamiast stawiać pomniki takim ludziom jak Profesor, zaczynamy do nich strzelać”

MG/Polska The Times

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.