Wtórował mu wójt Zembrzyc Łukasz Palarski: „Dla nas zakończenie budowy będzie wtedy, gdy pojawi się decyzja oddania obiektu do użytkowania. Wtedy będziemy mogli powiedzieć mieszkańcom i turystom: korzystajcie z tych terenów. Teraz jest to nadal plac budowy. Miejmy nadzieję, że w ciągu kilkunastu miesięcy ona się zakończy.”
Wójtowie zwracali uwagę m.in. na kwestię osuwisk na brzegach zbiornika.
Rząd obiecywał, że dla niego ludzie są najważniejsi. Na moim terenie jest osiem domów, które znajdują się nad osuwiskiem. Bez jego stabilizacji bądź wywłaszczenia tych osób nie ma mowy, żeby zbiornik był przekazany do użytkowania. () Uczestniczyliśmy już w różnych odbiorach i pewnie będziemy w kolejnych, w zależności od tego, kto będzie przy władzy
— powiedział Wacławski.
Samorządowcy zwracali uwagę m.in. na fragment drogi z Łękawicy do Zagórza. W niektórych miejscach dwa samochody osobowe mają tam kłopot z minięciem się.
Gdyby doszło do zdarzeń na terenach rekreacyjnych w Zagórzu, to służby ratunkowe będą miały problem z dotarciem
— mówił wójt Stryszowa.
Wacławski skrytykował też słowa premier, która wskazywała na rządy PiS, jako te, dzięki którym prace przy budowie postępowały.
Obiektywnie trzeba przyznać, że największe finansowanie było w latach 2010-2015. Wtedy wykonano większość robót
— mówił.
Zbiornik Świnna-Poręba powstał na rzece Skawie, która jest dopływem Wisły. Znajduje się na terenie powiatów wadowickiego i suskiego w Małopolsce. Jego pojemność wynosi 161 mln m sześc. Wysokość zapory to 54 m, a długość 604 m. Dotąd koszty budowy zbiornika opiewają na 2,2 mld zł.
Zbiornik będzie chronił przed powodzią pobliskie doliny Skawy i Górnej Wisły, w tym Kraków. Ma on kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego województwa małopolskiego i jest elementem systemu przeciwpowodziowego kraju. Będzie stanowił też zasób wody dla celów komunalnych i przemysłowych.
Przy okazji budowy zbiornika wokół niego powstało lub wyremontowano 35 km lokalnych dróg. Stworzono nowy, blisko 10-km odcinek linii kolejowej na trasie Stryszów-Zembrzyce, będący elementem szlaku Kraków-Zakopane. Przy zaporze działać będzie elektrownia wodna, wyposażona w dwie turbiny Kaplana o mocy łącznej ok. 4,4 MW. Zbiornik będzie również atrakcję turystyczną.
Budowę zbiornika wodnego koło Wadowic rozpoczęto w 1986 r., ale pierwszy pomysł na jego budowę pojawił się już w okresie międzywojnia. Z inicjatywy posłów PiS przyjęta została ustawa umożliwiająca w tym roku sfinansowanie dokończenie budowy. Zgodnie z nią w 2016 r. na inwestycje miało trafić ponad 46,5 mln zł, a w br. - 6,7 mln zł. Największe wydatki zaplanowano na ustabilizowanie osuwisk - 25,7 mln zł w ciągu dwóch lat. Przebudowa dróg miała pochłonąć 20,6 mln zł. Pozostałe 6,93 mln zł trafi na inwestycje związane ze zbiornikiem, które obejmują m.in. nakłady na rozruch zapory, czaszy zbiornika i elektrowni, rozbiórkę dróg asfaltowych oraz doszczelnienie galerii kontrolno-zastrzykowej podczas piętrzenia wody. W wyniku przetargów kwota wydatków została ograniczona o niespełna 15,5 mln zł.
Zbiornik został już napełniony. W następnych miesiącach lustro będzie obniżone do minimalnego poziomu, aby sprawdzić stan zapory i brzegi zbiornika pod kątem powstawania osuwisk. Później ponownie zostanie napełniony.
pc/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wtórował mu wójt Zembrzyc Łukasz Palarski: „Dla nas zakończenie budowy będzie wtedy, gdy pojawi się decyzja oddania obiektu do użytkowania. Wtedy będziemy mogli powiedzieć mieszkańcom i turystom: korzystajcie z tych terenów. Teraz jest to nadal plac budowy. Miejmy nadzieję, że w ciągu kilkunastu miesięcy ona się zakończy.”
Wójtowie zwracali uwagę m.in. na kwestię osuwisk na brzegach zbiornika.
Rząd obiecywał, że dla niego ludzie są najważniejsi. Na moim terenie jest osiem domów, które znajdują się nad osuwiskiem. Bez jego stabilizacji bądź wywłaszczenia tych osób nie ma mowy, żeby zbiornik był przekazany do użytkowania. () Uczestniczyliśmy już w różnych odbiorach i pewnie będziemy w kolejnych, w zależności od tego, kto będzie przy władzy
— powiedział Wacławski.
Samorządowcy zwracali uwagę m.in. na fragment drogi z Łękawicy do Zagórza. W niektórych miejscach dwa samochody osobowe mają tam kłopot z minięciem się.
Gdyby doszło do zdarzeń na terenach rekreacyjnych w Zagórzu, to służby ratunkowe będą miały problem z dotarciem
— mówił wójt Stryszowa.
Wacławski skrytykował też słowa premier, która wskazywała na rządy PiS, jako te, dzięki którym prace przy budowie postępowały.
Obiektywnie trzeba przyznać, że największe finansowanie było w latach 2010-2015. Wtedy wykonano większość robót
— mówił.
Zbiornik Świnna-Poręba powstał na rzece Skawie, która jest dopływem Wisły. Znajduje się na terenie powiatów wadowickiego i suskiego w Małopolsce. Jego pojemność wynosi 161 mln m sześc. Wysokość zapory to 54 m, a długość 604 m. Dotąd koszty budowy zbiornika opiewają na 2,2 mld zł.
Zbiornik będzie chronił przed powodzią pobliskie doliny Skawy i Górnej Wisły, w tym Kraków. Ma on kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego województwa małopolskiego i jest elementem systemu przeciwpowodziowego kraju. Będzie stanowił też zasób wody dla celów komunalnych i przemysłowych.
Przy okazji budowy zbiornika wokół niego powstało lub wyremontowano 35 km lokalnych dróg. Stworzono nowy, blisko 10-km odcinek linii kolejowej na trasie Stryszów-Zembrzyce, będący elementem szlaku Kraków-Zakopane. Przy zaporze działać będzie elektrownia wodna, wyposażona w dwie turbiny Kaplana o mocy łącznej ok. 4,4 MW. Zbiornik będzie również atrakcję turystyczną.
Budowę zbiornika wodnego koło Wadowic rozpoczęto w 1986 r., ale pierwszy pomysł na jego budowę pojawił się już w okresie międzywojnia. Z inicjatywy posłów PiS przyjęta została ustawa umożliwiająca w tym roku sfinansowanie dokończenie budowy. Zgodnie z nią w 2016 r. na inwestycje miało trafić ponad 46,5 mln zł, a w br. - 6,7 mln zł. Największe wydatki zaplanowano na ustabilizowanie osuwisk - 25,7 mln zł w ciągu dwóch lat. Przebudowa dróg miała pochłonąć 20,6 mln zł. Pozostałe 6,93 mln zł trafi na inwestycje związane ze zbiornikiem, które obejmują m.in. nakłady na rozruch zapory, czaszy zbiornika i elektrowni, rozbiórkę dróg asfaltowych oraz doszczelnienie galerii kontrolno-zastrzykowej podczas piętrzenia wody. W wyniku przetargów kwota wydatków została ograniczona o niespełna 15,5 mln zł.
Zbiornik został już napełniony. W następnych miesiącach lustro będzie obniżone do minimalnego poziomu, aby sprawdzić stan zapory i brzegi zbiornika pod kątem powstawania osuwisk. Później ponownie zostanie napełniony.
pc/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/350497-premier-szydlo-otworzyla-zbiornik-wodny-swinna-poreba-to-inwestycja-ktora-ma-chronic-region-a-takze-krakow-przed-powodzia?strona=2