Na dachu Ministerstwa Środowiska stanęło sześć uli; akcja ma na celu promocję ochrony pszczół - podał resort środowiska. Resort zachęca też do sadzenia roślin i ziół w domowych ogródkach i na balkonach, z których mogą korzystać owady zapylające.

Rola, jaką pszczoły odgrywają w ekosystemie, jest nieoceniona. Dlatego warto podejmować wszelkie inicjatywy, które przyczyniają się do ochrony tych owadów i stwarzają im nowe miejsca do bytowania

—podkreślił inicjator akcji wiceminister środowiska Sławomir Mazurek.

Ministerstwo zwraca uwagę, że tereny zurbanizowane zajmują coraz większą powierzchnię nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach. Miasta, rozrastając się, zaczynają tym samym stanowić ważne miejsce bytowania różnych gatunków zwierząt i owadów, w tym pszczół.

Inicjatywa Ministerstwa Środowiska wpisuje się w trend miejskich ogrodów i innych drobnych, zielonych przestrzeni, które możemy udostępnić pszczołom. Każdy z nas może podjąć podobne działania, sadząc rośliny i zioła w domowych ogródkach czy na balkonach. To doskonały sposób, by pomóc pszczołom, a jednocześnie pokazać swoją troskę o środowisko naturalne” - ocenił Mazurek.

Miejskie pszczelarstwo staje się coraz bardziej popularne. Ule montowane są na dachach urzędów, teatrów czy hoteli.

Resort środowiska zwraca uwagę, że pszczoły mają bardzo duże znaczenie nie tylko dla rolnictwa, ale również dla zachowania równowagi w przyrodzie i ochrony bioróżnorodności. Odgrywają one istotną rolę w leśnictwie, gdyż przyczyniają się do zwiększenia ilości zdrowych nasion potrzebnych przy odnowieniu lasu.

Działalność człowieka powoduje jednak, że gatunek ten jest coraz bardziej zagrożony. Wpływ na to mają przede wszystkim takie czynniki, jak: utrata naturalnych siedlisk, choroby, czy stosowanie na masową skalę środków owadobójczych.

Na całym świecie może żyć około 20-30 tys. gatunków pszczół, natomiast w Polsce stwierdzono ich około 450. W miastach bytują one głównie w parkach, na skwerach i w przydomowych ogródkach.

ann/PAP