Piątkowe decyzje agencji ratingowych wobec Polski pokazały, że problemy prawne dotyczące uchwalenia budżetu mają dla nich drugorzędne znaczenie - uważa główny ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka.
Obie agencje uznały najwyraźniej, że problemy prawne, związane z przyjęciem budżetu na 2017 rok, mają drugorzędne znaczenie i nie wpłyną istotnie na postrzeganie Polski przez inwestorów i nie podważą zaufania do Polski
— komentuje Gomułka w rozmowie z PAP.
Uznały też, że nie będzie problemów w relacjach Polski z UE
— dodaje.
Zdaniem eksperta agencje zapewne brały po uwagę takie okoliczności, jak obniżenie wieku emerytalnego, choć z drugiej strony musiały zauważyć, że rząd wycofał się z dwóch kosztownych planów - podwyższenia kwoty wolnej od podatku dla wszystkich i ustawowego uregulowania problemu frankowiczów. To mogło, jego zdaniem, zrównoważyć obawy związane z wiekiem emerytalnym.
Gomułka przyznaje, że ważne dla agencji było też zapewne to, że choć deficyt budżetowy jest duży, zaplanowany na 2017 rok deficyt finansów publicznych nie przekracza 3 proc. Brały także pod uwagę to, iż spodziewana jest znacznie większa wpłata z zysku NBP do budżetu, co także urealnia budżet po stronie dochodowej.
Jak to wszystko weźmie się pod uwagę, wychodzi taka ocena, jaka została sformułowana
— konkludował ekonomista.
Agencja ratingowa Fitch podtrzymała w piątek rating Polski na poziomie A-, z perspektywą stabilną, natomiast Moody’s podała, że 13 stycznia nie dokonała aktualizacji ratingu Polski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sprawdziły się przewidywania rządu. Agencje Fitch i Moody’s utrzymały dotychczasową ocenę ratingową Polski
Fitch w uzasadnieniu swojej decyzji zaznaczył, że rating Polski wspierają solidne fundamenty makroekonomiczne, w tym zdrowy system bankowy i właściwa polityka pieniężna. Jednocześnie agencja zauważyła, że przewidywalność polityki i klimat polityczny pogorszyły się, zwiększając ryzyko „w dół” dla prognoz gospodarczych i fiskalnych Fitcha. Według Fitch podniesienie oceny ratingowej Polski jest możliwe w przypadku utrzymania wysokiego tempa wzrostu PKB oraz dalszego zmniejszania długu zagranicznego. Rating może zostać obniżony w przypadku oznak osłabienia poziomu 3 proc. deficytu względem PKB, jako kotwicy dla deficytu finansów publicznych oraz pogorszenia sytuacji makroekonomicznej.
Na początku grudnia agencja Standard & Poor’s utrzymała rating Polski na poziomie BBB plus, podnosząc perspektywę z negatywnej do stabilnej. W połowie stycznia 2016 r. ta sama agencja obniżyła rating Polski do poziomu „BBB plus” z „A minus”, z perspektywą negatywną. Złoty wtedy gwałtownie się osłabił. W lipcu br. S&P utrzymała rating Polski na poziomie BBB+ z perspektywą negatywną.
W maju 2016 Moody’s utrzymał rating polskiego długu na poziomie A2/P-1, ale zmienił perspektywę ratingu ze stabilnej na negatywną. Nie zmieniał natomiast swoich decyzji ratingowych Fitch, utrzymując ocenę na poziomie A- z perspektywą stabilną.
CZYTAJ TAKŻE: Morawiecki o utrzymaniu ratingów dla Polski: „To oznacza bardzo wysoki poziom wiarygodności polskiej gospodarki”
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/323297-prof-gomulka-ocenia-utrzymanie-ratingow-agencje-uznaly-najwyrazniej-ze-problemy-prawne-zwiazane-z-przyjeciem-budzetu-maja-drugorzedne-znaczenie