Historyczna działalność, odrębna spółka, nowe procedury. To wszystko jest oczywiście jasne i zrozumiałe, zwłaszcza, że mówimy przecież o oszustwach, które większość innych firm po prostu zmiotłyby z rynku. Z niektórymi bankami tak się właśnie stało, w 2013 roku do zakończenia działalności zmuszony został Wegelin, jeden z najstarszych banków w Szwajcarii, który toczył boje z amerykańskimi władzami zarzucającymi mu ukrywanie nieprawidłowości finansowe.
Tu jest inaczej, choć cała sprawa jest bardzo nieprzejrzysta i tajemnicza. Jeszcze w lutym 2015 roku Janusz Szewczak, dziś poseł Prawa i Sprawiedliwości mówił dla „Polska The Times”:
Propozycję uzyskania informacji na ten temat miał poprzedni minister finansów Jacek Rostowski, jednak odmówił z niewiadomych przyczyn. W międzyczasie uzyskały je służby niemieckie. Widać polskich władz nie interesują takie dane. To jest zadziwiające, że ani minister finansów, ani politycy czy wywiad skarbowy i inne służby nie interesują się tą sprawą
— stwierdził.
W końcu listę udało się zdobyć, ale nie wiadomo, czy udało się odzyskać wyprowadzone z Polski pieniądze. Czy polskim władzom na tym nie zależało? Czy zadziałały tak, jak Amerykanie, którzy próbowali odzyskać utracone pieniądze? Zresztą, na nie tylko Stany Zjednoczone wytoczyły wojnę szwajcarskim bankom. Również władze Argentyny domagały się od banku HSBC zwrotu 3,5 mld dolarów. Jeśli na przeszkodzie stały dotychczas procedury, to być może teraz będzie łatwiej? Do niedawna uzyskanie informacji ze szwajcarskiego banku graniczyło z cudem. Aby zdobyć jakiekolwiek dane, należało wykazać niezbite dowody na oszustwo podatkowe. Co więcej, dowody te nie mogły zostać zdobyte w nielegalny bądź „nieuczciwy” sposób, nie mogły np. pochodzić z podsłuchów czy przechwyconych maili. Teraz, po zmianie prawa, banki mają obowiązek zbierania informacji o rachunkach prowadzonych w Szwajcarii, a od 2018 roku będą musiały się nimi dzielić ze wszystkimi państwami, które podpiszą z Helwetami stosowne umowy. Może czas się upomnieć o pieniądze, które mogłyby zasilić polski budżet?
wGospodarce.pl
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Historyczna działalność, odrębna spółka, nowe procedury. To wszystko jest oczywiście jasne i zrozumiałe, zwłaszcza, że mówimy przecież o oszustwach, które większość innych firm po prostu zmiotłyby z rynku. Z niektórymi bankami tak się właśnie stało, w 2013 roku do zakończenia działalności zmuszony został Wegelin, jeden z najstarszych banków w Szwajcarii, który toczył boje z amerykańskimi władzami zarzucającymi mu ukrywanie nieprawidłowości finansowe.
Tu jest inaczej, choć cała sprawa jest bardzo nieprzejrzysta i tajemnicza. Jeszcze w lutym 2015 roku Janusz Szewczak, dziś poseł Prawa i Sprawiedliwości mówił dla „Polska The Times”:
Propozycję uzyskania informacji na ten temat miał poprzedni minister finansów Jacek Rostowski, jednak odmówił z niewiadomych przyczyn. W międzyczasie uzyskały je służby niemieckie. Widać polskich władz nie interesują takie dane. To jest zadziwiające, że ani minister finansów, ani politycy czy wywiad skarbowy i inne służby nie interesują się tą sprawą
— stwierdził.
W końcu listę udało się zdobyć, ale nie wiadomo, czy udało się odzyskać wyprowadzone z Polski pieniądze. Czy polskim władzom na tym nie zależało? Czy zadziałały tak, jak Amerykanie, którzy próbowali odzyskać utracone pieniądze? Zresztą, na nie tylko Stany Zjednoczone wytoczyły wojnę szwajcarskim bankom. Również władze Argentyny domagały się od banku HSBC zwrotu 3,5 mld dolarów. Jeśli na przeszkodzie stały dotychczas procedury, to być może teraz będzie łatwiej? Do niedawna uzyskanie informacji ze szwajcarskiego banku graniczyło z cudem. Aby zdobyć jakiekolwiek dane, należało wykazać niezbite dowody na oszustwo podatkowe. Co więcej, dowody te nie mogły zostać zdobyte w nielegalny bądź „nieuczciwy” sposób, nie mogły np. pochodzić z podsłuchów czy przechwyconych maili. Teraz, po zmianie prawa, banki mają obowiązek zbierania informacji o rachunkach prowadzonych w Szwajcarii, a od 2018 roku będą musiały się nimi dzielić ze wszystkimi państwami, które podpiszą z Helwetami stosowne umowy. Może czas się upomnieć o pieniądze, które mogłyby zasilić polski budżet?
wGospodarce.pl
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/322249-koniec-z-tajemnica-bankowa-w-szwajcarii-to-szansa-na-nowe-watki-w-aferze-swiss-leaks?strona=2