Ci ludzie stali także za prywatyzacją samego PZU, które już dawno mogło wyrosnąć na instytucją znaczącą w Europie.
To prawda. To była skandaliczna prywatyzacja. Sprzedano przecież tą wielką grupę ubezpieczeniowo-finansową niewielkiej firmie holenderskiej Eureko. Była komisja śledcza, która jednoznacznie stwierdziła liczne naruszenia prawa i domagała się stwierdzenia nieważności umowy prywatyzacyjnej. Później były wielkie korowody z jej unieważnieniem, z tzw. ugodą i po raz kolejny musieliśmy płacić gigantyczne kilkanaście miliardów złotych. Bo tyle kosztowały nas te nieodpowiedzialne, szkodliwe decyzje dotyczące prywatyzacji PZU. PZU mogło wyrosnąć w latach 90. na jedną z największych instytucji finanowo-bankowych w Europie. Nie tylko zaprzepaszczono te szanse, ale przyczyniono się do wielkich szkód w tym zakresie. Mówię o czasach ministra Wąsacza i wicepremiera Balcerowicza.
Dziś odrabiamy tę stratę?
Dzisiaj trzeba to naprawiać. Po raz kolejny musimy płacić, bo przecież za darmo tego się nie uzyska. Ale trzeba robić to mądrze, odpowiedzialnie, nie przepłacać, nie spieszyć się i przede wszystkim przyjąć jakąś racjonalną, sensowną koncepcję uruchomienia czy wykorzystania tej grupy finansowo bankowej. Z ludźmi, którzy będą mieli wizję tego podmiotu i jego funkcjonowania dla celów wybicia się na suwerenność gospodarczą Polski. Lepiej późno niż wcale, byle nie za drogo.
Dlaczego Włosi zdecydowali się na sprzedaż banku, który przynosił im zyski?
Europa stoi dziś przed kolejnym, poważnym kryzysem sektora bankowego. Zagrożenie banków włoskich jest olbrzymie, one się muszą znacząco wzmocnić kapitałowo. Włosi więc byli trochę na przysłowiowym musiku, musieli sprzedać Pekao, choć to bank, który przynosił im można powiedzieć największe korzyści i zyski w Europie, proporcjonalnie do jego wielkości. Nie warto się oczywiście było śpieszyć z tą transakcja, bo każdy dzień pracuje na korzyść obniżenia tej ceny. Gdyby Włochów udało się przetrzymać jeszcze kilka dni, to być może cena byłaby o kilka miliardów niższa. 9 grudnia UniCredit musi bowiem podać informacje na temat dokapitalizowania u siebie.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
-
Pospiesz się! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ci ludzie stali także za prywatyzacją samego PZU, które już dawno mogło wyrosnąć na instytucją znaczącą w Europie.
To prawda. To była skandaliczna prywatyzacja. Sprzedano przecież tą wielką grupę ubezpieczeniowo-finansową niewielkiej firmie holenderskiej Eureko. Była komisja śledcza, która jednoznacznie stwierdziła liczne naruszenia prawa i domagała się stwierdzenia nieważności umowy prywatyzacyjnej. Później były wielkie korowody z jej unieważnieniem, z tzw. ugodą i po raz kolejny musieliśmy płacić gigantyczne kilkanaście miliardów złotych. Bo tyle kosztowały nas te nieodpowiedzialne, szkodliwe decyzje dotyczące prywatyzacji PZU. PZU mogło wyrosnąć w latach 90. na jedną z największych instytucji finanowo-bankowych w Europie. Nie tylko zaprzepaszczono te szanse, ale przyczyniono się do wielkich szkód w tym zakresie. Mówię o czasach ministra Wąsacza i wicepremiera Balcerowicza.
Dziś odrabiamy tę stratę?
Dzisiaj trzeba to naprawiać. Po raz kolejny musimy płacić, bo przecież za darmo tego się nie uzyska. Ale trzeba robić to mądrze, odpowiedzialnie, nie przepłacać, nie spieszyć się i przede wszystkim przyjąć jakąś racjonalną, sensowną koncepcję uruchomienia czy wykorzystania tej grupy finansowo bankowej. Z ludźmi, którzy będą mieli wizję tego podmiotu i jego funkcjonowania dla celów wybicia się na suwerenność gospodarczą Polski. Lepiej późno niż wcale, byle nie za drogo.
Dlaczego Włosi zdecydowali się na sprzedaż banku, który przynosił im zyski?
Europa stoi dziś przed kolejnym, poważnym kryzysem sektora bankowego. Zagrożenie banków włoskich jest olbrzymie, one się muszą znacząco wzmocnić kapitałowo. Włosi więc byli trochę na przysłowiowym musiku, musieli sprzedać Pekao, choć to bank, który przynosił im można powiedzieć największe korzyści i zyski w Europie, proporcjonalnie do jego wielkości. Nie warto się oczywiście było śpieszyć z tą transakcja, bo każdy dzień pracuje na korzyść obniżenia tej ceny. Gdyby Włochów udało się przetrzymać jeszcze kilka dni, to być może cena byłaby o kilka miliardów niższa. 9 grudnia UniCredit musi bowiem podać informacje na temat dokapitalizowania u siebie.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
-
Pospiesz się! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/318542-nasz-wywiad-szewczak-o-przejeciu-pekao-odzyskiwanie-sektora-bankowego-jest-konieczne-by-polska-wybila-sie-na-suwerennosc-gospodarcza?strona=2