Przed liczbami nie ma ucieczki, z wyjątkiem ucieczki do przodu. Pod względem udziału badaczy wśród wszystkich pracujących, Polska jest czwarta od dołu w tabeli 35 członków Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju – OECD – zrzeszającej najwyżej rozwinięte gospodarczo państwa świata, w tym dużą większość państw Unii Europejskiej. Poniżej Polski są tylko Turcja, Chile i Meksyk. Używane w statystykach słowo „badacze” nie w pełni oddaje szeroki zasięg i wielką wagę tej grupy ludzi. OECD definiuje badaczy jako wszystkich profesjonalistów – nie tylko naukowców – zajmujących się wymyślaniem i tworzeniem nowej wiedzy, produktów, procesów, metod i systemów, a także zarządzaniem takimi projektami. Zatem – profesjonalistów najszerzej pojętej innowacyjności.
Tak rozumiani badacze stanowią w Polsce 0,46 procent ogółu pracujących, w całej OECD 0,80 procent – blisko dwa razy więcej – a w całej UE 0,77 procent. Globalne podium zajęte jest przez bałtyckich i unijnych sąsiadów Polski: pierwsza w świecie Finlandia ma 1,56 procent – trzy razy więcej od Polski – a druga Dania 1,47 procent i trzecia Szwecja 1,37 procent. Spośród mocarstw zachodnich, współczynnik Francji wynosi 0,98 procent, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii 0,89 procent i Niemiec 0,84 procent. Na konfucjańskim Dalekim Wschodzie, Korea Południowa osiąga 1,28 procent, a Japonia 1,02 procent (wszystkie dane pochodzą z przeglądu światowego OECD za 2013 rok – najnowszego kompletnego).
To jeszcze nie koniec liczb, przed którymi Polska musi uciec do przodu. Nie tylko udział badaczy wśród pracujących w Polsce jest niski, również tempo wzrostu tego poziomu jest niskie – bardzo niskie. Dystans Polski do całości OECD i UE – w przybliżeniu dystans do Zachodu – nie maleje, lecz rośnie. Przez dziesięciolecie 2003-2013, skumulowany wzrost współczynnika całej Unii osiągnął aż jedną trzecią, całej OECD jedną piątą, a Polski tylko jedną czternastą. Badacze byli zawsze w Polsce grupą społeczną małą i niedocenianą, więc słabą wobec grup rozgrywających wielką grę o środki publiczne, rozwój i pozycję. To błędne koło wciąga Polskę wstecz. Ucieczkę do przodu trzeba zacząć dziś.
CZYTAJ TAKŻE: Nadciąga robotyzacja rolnictwa. Dla Polski – szok i nowa szansa. „Rozwój technologii przezwyciężył stare trudności”
CZYTAJ TAKŻE: Liczby twarde jak grafen: Polska traci innowacyjność, cała UE przegrywa wyścig z Chinami
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/317593-czwarte-miejsce-od-dolu-w-tabeli-35-panstw-oecd-polska-musi-uciec-do-przodu-miec-wiecej-profesjonalistow-innowacyjnosci