System podatkowy może spotkać prawdziwy przewrót. Jak podaje WP money, posłowie PiS wraz z m.in. ekspertami z Centrum im. Adama Smitha przygotowali nowy projekt, który wprowadzi m.in jedną stawkę VAT i doprowadzi do likwidacji CIT. Z kolei dzięki mniejszemu opodatkowaniu pracy, Polacy odczują w kieszeniach kilkunastoprocentową podwyżkę.
Skąd wziął się ten nowy projekt? Propozycja reformy podatkowej wykształciła się w czasie okrągłego stołu podatkowego z organizacjami przedsiębiorców, jaki odbył się w zeszłym miesiącu na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu na Rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego.
Analizy do projektu reformy podatkowej przeprowadził w ubiegłym roku dr Kamil Zubelewicz, współpracownik Centrum im. Adama Smitha, a obecnie członek Rady Polityki Pieniężnej, a plan zmian bazuje na tzw. ustawie Dzierżawskiego z 2004 r., rozwiniętej w zeszłym roku przez Związek Przedsiębiorców i Pracowników. Swoje poparcie dla projektu wyrażają również CAS, Forum dla Rozwoju i Fundacja Republikańska.
Jakie są założenia projektu reformy? Największą zmianą byłaby likwidacja wszystkich obowiązujących podatków i składek obciążających pracę, tj. PIT, ZUS, składka zdrowotna czy też na Fundusz Pracy. W zamian zostałby wprowadzony jeden podatek od funduszu płac na poziomie 25 proc. Dzięki temu każdy zatrudniony zachowa wyższą pensję na rękę, na poziomie kilkunastu procent.
Dodatkowo twórcy projektu chcą zabronić pracodawcom sztucznego zaniżania pensji, dzięki. Z kolei świadczenia emerytalne i rentowne zostałyby unettowione, więc świadczeniobiorca nie musiałby opłacać podatku.
Poważne zmiany czekają także osoby prowadzące własną działalność gospodarczą, które płacą obecnie PIT. Według projektu przedsiębiorcy zamiast funkcjonującej stawki liniowej, płaciliby podatek identyczny jak zwykłe firmy.
Posłowie chcieliby również zlikwidować składki ZUS i CIT dla przedsiębiorców, a w ich miejsce wprowadzono by ryczałtowy podatek od usług publicznych i podatek obrotowy, który dla wszystkich firm wynosiłby ok. 1,3-1,5 proc. ich przychodów, a dla banków i instytucji finansowych 0,5 proc.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
System podatkowy może spotkać prawdziwy przewrót. Jak podaje WP money, posłowie PiS wraz z m.in. ekspertami z Centrum im. Adama Smitha przygotowali nowy projekt, który wprowadzi m.in jedną stawkę VAT i doprowadzi do likwidacji CIT. Z kolei dzięki mniejszemu opodatkowaniu pracy, Polacy odczują w kieszeniach kilkunastoprocentową podwyżkę.
Skąd wziął się ten nowy projekt? Propozycja reformy podatkowej wykształciła się w czasie okrągłego stołu podatkowego z organizacjami przedsiębiorców, jaki odbył się w zeszłym miesiącu na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu na Rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego.
Analizy do projektu reformy podatkowej przeprowadził w ubiegłym roku dr Kamil Zubelewicz, współpracownik Centrum im. Adama Smitha, a obecnie członek Rady Polityki Pieniężnej, a plan zmian bazuje na tzw. ustawie Dzierżawskiego z 2004 r., rozwiniętej w zeszłym roku przez Związek Przedsiębiorców i Pracowników. Swoje poparcie dla projektu wyrażają również CAS, Forum dla Rozwoju i Fundacja Republikańska.
Jakie są założenia projektu reformy? Największą zmianą byłaby likwidacja wszystkich obowiązujących podatków i składek obciążających pracę, tj. PIT, ZUS, składka zdrowotna czy też na Fundusz Pracy. W zamian zostałby wprowadzony jeden podatek od funduszu płac na poziomie 25 proc. Dzięki temu każdy zatrudniony zachowa wyższą pensję na rękę, na poziomie kilkunastu procent.
Dodatkowo twórcy projektu chcą zabronić pracodawcom sztucznego zaniżania pensji, dzięki. Z kolei świadczenia emerytalne i rentowne zostałyby unettowione, więc świadczeniobiorca nie musiałby opłacać podatku.
Poważne zmiany czekają także osoby prowadzące własną działalność gospodarczą, które płacą obecnie PIT. Według projektu przedsiębiorcy zamiast funkcjonującej stawki liniowej, płaciliby podatek identyczny jak zwykłe firmy.
Posłowie chcieliby również zlikwidować składki ZUS i CIT dla przedsiębiorców, a w ich miejsce wprowadzono by ryczałtowy podatek od usług publicznych i podatek obrotowy, który dla wszystkich firm wynosiłby ok. 1,3-1,5 proc. ich przychodów, a dla banków i instytucji finansowych 0,5 proc.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/317342-projekt-rewolucyjnych-zmian-w-podatkach-poslowie-pis-chca-zlikwidowac-pit-cit-i-skladke-zus