Z samorządami…
Kiedy Premier Szydło ogłosiła założenia programu Mieszkanie plus, wielu ekspertów krytykowało koncepcję ze względu na działanie w oderwaniu od samorządów i prywatnego biznesu. Dr Irena Herbst, prezes zarządu Fundacji Centrum Partnerstwo Publiczno-Prywatnego punktowała błędy.
Bardzo dobrze został zdiagnozowany problem, to znaczy brak mieszkań na wynajem o umiarkowanych czynszach w Polsce. Natomiast sam program w mojej ocenie nie wykorzystuje odpowiednio zasobów, jakie posiadamy poprzez brak zaangażowania samorządów i podmiotów z rynku prywatnego. Efektem tego może być niepowodzenie przedsięwzięcia
– ostrzegała dr Herbst.
Uwagi dr Herbst potwierdziła analiza przeprowadzona przez BGK Nieruchomości.
Byliśmy w wielu samorządach, rozmawialiśmy z ich przedstawicielami i jesteśmy przekonani, że jest to partner, który jest kluczowy przy realizacji naszego planu. Polityki mieszkaniowej nie można prowadzić w oderwaniu od społeczeństwa, a więc w oderwaniu od samorządów i lokalnych przedsiębiorstw. Beneficjentem ma być przecież lokalna społeczność
– komentuje sprawę wiceprezes BGK Nieruchomości Włodzimierz Stasiak.
… i z deweloperami też
Dotychczas partnerstwo publiczno-prywatne było w Polsce praktykowane na niewielką skalę. Ten problem od samego początku podnosił wicepremier i minister rozwoju oraz minister finansów, Mateusz Morawiecki i jest on jednym z bazowych punktów jego Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Skoro już przy strategii Morawieckiego jesteśmy – podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy wicepremier obiecał wpisać do niej rozwój mieszkalnictwa. Argumentował, że abstrahując od niezwykle istotnej kwestii społecznej, będzie reflektował na gospodarkę.
Program naprawy rynku mieszkalnictwa jest absolutnie fundamentalny. W Polsce w ciągu najbliższych lat zabraknie rąk do pracy. Potrzebujemy ściągać ludzi, a żeby ludzie podjęli w naszym kraju pracę, muszą mieć dostępne mieszkanie, na które mogą sobie pozwolić
– wskazywał Morawiecki.
Gabinet Beaty Szydło udowodnił, że potrafi pracować z biznesem. Do realizacji programu 500 plus, rękoma Minister Cyfryzacji Anny Streżyńskiej, wykorzystane zostały zasoby systemów informatycznych banków. Ta kooperacja wszystkim wyszła na dobre – administracja publiczna została odciążona, petenci mogli załatwić urzędową sprawę logując się do swojej bankowości internetowej, a banki pozyskały informację i nowy rynek w postaci beneficjentów programu 500 plus. Do wdrożenia programu Mieszkanie plus poza samorządami także będą włączeni deweloperzy. Modelowo współpraca PPP (partnerstwo publiczno-prywatne) w przypadku projektów mieszkań na wynajem o umiarkowanych czynszach przebiega następująco: inwestor działa w porozumieniu z operatorem, który odpowiada za finansowanie budowy i eksploatacji oraz zarządzanie mieszkaniami, stawki czynszów określa podmiot publiczny, a wynagradzanie partnera prywatnego przebiega poprzez wypłacanie dopłat do czynszów. Takie rozwiązania stosuje się w praktycznie wszystkich państwa zjednoczonej Europy. Nie ma powodu, dla którego w Polsce miałoby się to nie udać, tym bardziej że strona prywatna deklaruje chęć współpracy.
Branża deweloperska chętnie zaangażuje się w budowę mieszkań na wynajem w ramach Narodowego Programu Mieszkaniowego – anonsuje Konrad Płochocki, dyrektor generalny PZFD. – Jako branża mamy dużą wiedzę i doświadczenie, które mogą być pomocne przy realizacji takich przedsięwzięć. Mamy jednak uzasadnione obiekcje co do opcji dojścia do własności. Nie wydaje nam się, aby społecznie sprawiedliwe było to, że z czasem część społeczeństwa zostanie posiadaczem mieszkania za cenę dużo niższą niż ta rynkowa, bo dopłacą do niego inni podatnicy
– uważa Płochocki.
Sprawa sprawiedliwości i zasadności opcji wykupu to temat na osobną rozprawkę. W kwestii samej realności powodzenia programu Mieszkanie plus nie ma wątpliwości, że potencjał na sukces jest. Wystarczy „tylko” go nie zmarnować.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Z samorządami…
Kiedy Premier Szydło ogłosiła założenia programu Mieszkanie plus, wielu ekspertów krytykowało koncepcję ze względu na działanie w oderwaniu od samorządów i prywatnego biznesu. Dr Irena Herbst, prezes zarządu Fundacji Centrum Partnerstwo Publiczno-Prywatnego punktowała błędy.
Bardzo dobrze został zdiagnozowany problem, to znaczy brak mieszkań na wynajem o umiarkowanych czynszach w Polsce. Natomiast sam program w mojej ocenie nie wykorzystuje odpowiednio zasobów, jakie posiadamy poprzez brak zaangażowania samorządów i podmiotów z rynku prywatnego. Efektem tego może być niepowodzenie przedsięwzięcia
– ostrzegała dr Herbst.
Uwagi dr Herbst potwierdziła analiza przeprowadzona przez BGK Nieruchomości.
Byliśmy w wielu samorządach, rozmawialiśmy z ich przedstawicielami i jesteśmy przekonani, że jest to partner, który jest kluczowy przy realizacji naszego planu. Polityki mieszkaniowej nie można prowadzić w oderwaniu od społeczeństwa, a więc w oderwaniu od samorządów i lokalnych przedsiębiorstw. Beneficjentem ma być przecież lokalna społeczność
– komentuje sprawę wiceprezes BGK Nieruchomości Włodzimierz Stasiak.
… i z deweloperami też
Dotychczas partnerstwo publiczno-prywatne było w Polsce praktykowane na niewielką skalę. Ten problem od samego początku podnosił wicepremier i minister rozwoju oraz minister finansów, Mateusz Morawiecki i jest on jednym z bazowych punktów jego Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Skoro już przy strategii Morawieckiego jesteśmy – podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy wicepremier obiecał wpisać do niej rozwój mieszkalnictwa. Argumentował, że abstrahując od niezwykle istotnej kwestii społecznej, będzie reflektował na gospodarkę.
Program naprawy rynku mieszkalnictwa jest absolutnie fundamentalny. W Polsce w ciągu najbliższych lat zabraknie rąk do pracy. Potrzebujemy ściągać ludzi, a żeby ludzie podjęli w naszym kraju pracę, muszą mieć dostępne mieszkanie, na które mogą sobie pozwolić
– wskazywał Morawiecki.
Gabinet Beaty Szydło udowodnił, że potrafi pracować z biznesem. Do realizacji programu 500 plus, rękoma Minister Cyfryzacji Anny Streżyńskiej, wykorzystane zostały zasoby systemów informatycznych banków. Ta kooperacja wszystkim wyszła na dobre – administracja publiczna została odciążona, petenci mogli załatwić urzędową sprawę logując się do swojej bankowości internetowej, a banki pozyskały informację i nowy rynek w postaci beneficjentów programu 500 plus. Do wdrożenia programu Mieszkanie plus poza samorządami także będą włączeni deweloperzy. Modelowo współpraca PPP (partnerstwo publiczno-prywatne) w przypadku projektów mieszkań na wynajem o umiarkowanych czynszach przebiega następująco: inwestor działa w porozumieniu z operatorem, który odpowiada za finansowanie budowy i eksploatacji oraz zarządzanie mieszkaniami, stawki czynszów określa podmiot publiczny, a wynagradzanie partnera prywatnego przebiega poprzez wypłacanie dopłat do czynszów. Takie rozwiązania stosuje się w praktycznie wszystkich państwa zjednoczonej Europy. Nie ma powodu, dla którego w Polsce miałoby się to nie udać, tym bardziej że strona prywatna deklaruje chęć współpracy.
Branża deweloperska chętnie zaangażuje się w budowę mieszkań na wynajem w ramach Narodowego Programu Mieszkaniowego – anonsuje Konrad Płochocki, dyrektor generalny PZFD. – Jako branża mamy dużą wiedzę i doświadczenie, które mogą być pomocne przy realizacji takich przedsięwzięć. Mamy jednak uzasadnione obiekcje co do opcji dojścia do własności. Nie wydaje nam się, aby społecznie sprawiedliwe było to, że z czasem część społeczeństwa zostanie posiadaczem mieszkania za cenę dużo niższą niż ta rynkowa, bo dopłacą do niego inni podatnicy
– uważa Płochocki.
Sprawa sprawiedliwości i zasadności opcji wykupu to temat na osobną rozprawkę. W kwestii samej realności powodzenia programu Mieszkanie plus nie ma wątpliwości, że potencjał na sukces jest. Wystarczy „tylko” go nie zmarnować.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/310194-czy-mieszkanie-plus-sie-uda?strona=2