Zdaniem Adamczyka Brexit jest zagrożeniem dla Europy.
Brexit może uruchomić pewną dynamikę, której nie da się zatrzymać. (…) Nasi brytyjscy koledzy, którzy przestaną być chronieni przez ten europejski model socjalny, jakkolwiek ułomny on jest, będą mieli gorzej
— mówił Adamczyk.
Natomiast niewątpliwie pozbycie się takiego balastu, który hamuje wszelkie inicjatywy socjalne w Europie, jak konserwatywny rząd Camerona, to jest ewolucja, która być może stworzy jakąś szansę
— powiedział Adamczyk dodając, że ma na myśli liczne sprzeciwy i zastrzeżenia, jakie WB wnosiła na forum UE.
Polscy i niemieccy związkowcy dyskutowali też na temat problemu uchodźców. Jan Stern z Działu Międzynarodowego i Europejskiego DGB przyznał, że Unia Europejska jest bezradna w koordynowaniu pracami związanymi z problemem migracji. Dodał, że instytucje państwowe także „nie dały rady” w zetknięciu z tą kwestią.
Imigranci przyjechali w takim momencie do Europy, w którym Europa nie była na to właściwie przygotowana
— mówił Stern.
Dodał, że DGB był w tej sytuacji jednomyślny.
Próbowaliśmy przeciwdziałać dehumanizacji tego, co się mówi o uchodźcach. Stwierdziliśmy, że budowanie murów nie ma sensu
— mówił Stern dodając, że DGB podjęło szereg działań, aby „wspierać ludzkie obchodzenie się z uchodźcami”.
Chcemy tworzyć miejsca doradztwa, tak, jak doradzamy polskim pracownikom w Berlinie
— powiedział.
Z kolei szef „S” Piotr Duda powiedział, że polskich i niemieckich związkowców łączy to, że są „wrażliwi na to, co dzieje się z uchodźcami nie zarobkowymi, ale tymi, którzy uciekają ze swojego kraju z całymi rodzinami, dziećmi, aby uciec od wojny”. Przypomniał, że wiele razy pytali go dziennikarze, dlaczego „S”, jako związek zawodowy, nie zajmuje w tym temacie jednoznacznego stanowiska. Zaznaczył, że związkowcy z „S” wielokrotnie dyskutowali na temat uchodźców, ale „ile było członków Komisji Krajowej, tyle było w tym temacie zdań”.
Duda przypomniał też, że przed 1989 rokiem wielu członków „S” i działaczy opozycji - otrzymawszy wilcze bilety, wyjeżdżało za granicę.
Jedno ich łączyło: wiedzieli, że muszą się dostosować do warunków i asymilować w danym kraju
— mówił szef „S”.
Szkoda tych dzieci i rodzin, które uciekają przed wojną. (…) Wiem, że przeżywają oni tragedię, ale z drugiej strony - jako żołnierz i były komandos, wiem jedno, że jeżeli do Europy przyjeżdżają uchodźcy, którzy uciekają przed wojną i mają tylko komórkę, ładowarkę i dolary, bez dokumentów, to coś w tym jest też niebezpiecznego i mamy tego skutki w Europie jeśli chodzi o sprawy związane z terroryzmem
— mówił Duda przypominając, że „Polska przyjęła ponad milion uchodźców z Ukrainy”.
Komisja Europejska, Unia Europejska musi tym ludziom pomóc, tylko to wszystko musi mieć ręce i nogi, musi być przygotowane pod względem bezpieczeństwa, humanitarnym, rynku pracy i politycznym, ale też i kulturowym, bo nie zapominajmy, że Polska jest chrześcijańska, bo to też waży na podejściu Polaków (…), że się boją czegoś innego
— mówił Duda.
PAP/mall
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zdaniem Adamczyka Brexit jest zagrożeniem dla Europy.
Brexit może uruchomić pewną dynamikę, której nie da się zatrzymać. (…) Nasi brytyjscy koledzy, którzy przestaną być chronieni przez ten europejski model socjalny, jakkolwiek ułomny on jest, będą mieli gorzej
— mówił Adamczyk.
Natomiast niewątpliwie pozbycie się takiego balastu, który hamuje wszelkie inicjatywy socjalne w Europie, jak konserwatywny rząd Camerona, to jest ewolucja, która być może stworzy jakąś szansę
— powiedział Adamczyk dodając, że ma na myśli liczne sprzeciwy i zastrzeżenia, jakie WB wnosiła na forum UE.
Polscy i niemieccy związkowcy dyskutowali też na temat problemu uchodźców. Jan Stern z Działu Międzynarodowego i Europejskiego DGB przyznał, że Unia Europejska jest bezradna w koordynowaniu pracami związanymi z problemem migracji. Dodał, że instytucje państwowe także „nie dały rady” w zetknięciu z tą kwestią.
Imigranci przyjechali w takim momencie do Europy, w którym Europa nie była na to właściwie przygotowana
— mówił Stern.
Dodał, że DGB był w tej sytuacji jednomyślny.
Próbowaliśmy przeciwdziałać dehumanizacji tego, co się mówi o uchodźcach. Stwierdziliśmy, że budowanie murów nie ma sensu
— mówił Stern dodając, że DGB podjęło szereg działań, aby „wspierać ludzkie obchodzenie się z uchodźcami”.
Chcemy tworzyć miejsca doradztwa, tak, jak doradzamy polskim pracownikom w Berlinie
— powiedział.
Z kolei szef „S” Piotr Duda powiedział, że polskich i niemieckich związkowców łączy to, że są „wrażliwi na to, co dzieje się z uchodźcami nie zarobkowymi, ale tymi, którzy uciekają ze swojego kraju z całymi rodzinami, dziećmi, aby uciec od wojny”. Przypomniał, że wiele razy pytali go dziennikarze, dlaczego „S”, jako związek zawodowy, nie zajmuje w tym temacie jednoznacznego stanowiska. Zaznaczył, że związkowcy z „S” wielokrotnie dyskutowali na temat uchodźców, ale „ile było członków Komisji Krajowej, tyle było w tym temacie zdań”.
Duda przypomniał też, że przed 1989 rokiem wielu członków „S” i działaczy opozycji - otrzymawszy wilcze bilety, wyjeżdżało za granicę.
Jedno ich łączyło: wiedzieli, że muszą się dostosować do warunków i asymilować w danym kraju
— mówił szef „S”.
Szkoda tych dzieci i rodzin, które uciekają przed wojną. (…) Wiem, że przeżywają oni tragedię, ale z drugiej strony - jako żołnierz i były komandos, wiem jedno, że jeżeli do Europy przyjeżdżają uchodźcy, którzy uciekają przed wojną i mają tylko komórkę, ładowarkę i dolary, bez dokumentów, to coś w tym jest też niebezpiecznego i mamy tego skutki w Europie jeśli chodzi o sprawy związane z terroryzmem
— mówił Duda przypominając, że „Polska przyjęła ponad milion uchodźców z Ukrainy”.
Komisja Europejska, Unia Europejska musi tym ludziom pomóc, tylko to wszystko musi mieć ręce i nogi, musi być przygotowane pod względem bezpieczeństwa, humanitarnym, rynku pracy i politycznym, ale też i kulturowym, bo nie zapominajmy, że Polska jest chrześcijańska, bo to też waży na podejściu Polaków (…), że się boją czegoś innego
— mówił Duda.
PAP/mall
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/309533-europa-potrzebuje-zmiany-kursu-polscy-i-niemieccy-zwiazkowcy-o-ue-po-brexicie-hoffmann-moze-dojsc-do-kolejnego-powaznego-kryzysu?strona=2