TYLKO U NAS. Ryszard Petru - największy wygrany ustawy frankowej? Ciekawa analiza!

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Przedstawiamy poniżej bardzo ciekawą analizę ekonomiczną, przygotowaną specjalnie dla naszego portalu przez doświadczonych (choć pragnących zachować anonimowość) analityków ekonomicznych, dotyczącą najnowszego projektu ustawy frankowej przedstawioną niedawno przez ośrodek prezydencki. Okazuje się bowiem, że wbrew pozorom może ona nie pomóc najbardziej potrzebującym, ale najbogatszym, którzy już tego problemu się pozbyli. Nie to chyba było celem?

CZYTAJ TEŻ: Magierowski: ustawa frankowa podzielona na etapy, bo zmieniła się sytuacja na rynkach

Wniosek główny nie jest optymistyczny: projekt  ustawy nakazującej bankom  zwrot spreadów największe korzyści przyniesie osobom zamożnym i takim,  które spłaciły  lub  przewalutowały  na  złote  swój  kredyt. Wśród nich  jest  lider Nowoczesnej, który krytykował jakąkolwiek pomoc frankowiczom.

1. Przedstawiona  przez  Kancelarię  Prezydenta  ustawa  mająca  pomóc  tzw.  frankowiczom   zakłada  zwrot  spreadów  niesłusznie  pobieranych  przez  banki  do  2011  roku.   Proponowany  mechanizm  jest  jednak  wypaczeniem  idei  pomocy  potrzebującym   kredytobiorcom.  Powoduje,  że  im  większy  ktoś  ma  (lub  miał)  kredyt  i  im  więcej  spłacił,   tym  większy  zwrot  dostanie  od  banku.  A  największe  korzyści  ustawa  przyniesie  tym,   którzy…  nie  mają  kredytu  i  nie  są  frankowiczami,  często  od  lat.  

2. Największe  kwoty  zostaną  bowiem  zwrócone  osobom,  które  spłaciły  już  swój  kredyt  w   całości,  a  jeśli  zrobiły  to  w  odpowiednim  momencie,  to  w  skrajnych  przypadkach  ich   „zysk”  na  całym  kredycie  może  wynieść  ponad  100  000  zł.    

3. Stoi  to  w  całkowitej  sprzeczności  z  założeniami  prezentowanymi  nie  tylko  przez   Andrzeja  Dudę,  ale  także  przez  przedstawicieli  rządu  (np.  Mateusza  Morawieckiego)   otwarcie  deklarujących  potrzebę  pomocy  najbardziej  potrzebującym.    

4. Do  beneficjentów  ustawy  zaliczać  się  będzie  Ryszard  Petru  -  publicznie  twierdził  on,  że   posiadał  kredyt  denominowany we  frankach,  który  na  przełomie  września  i  października  2008  roku   przewalutował  na  złote.  W  złożonym  oświadczeniu  majątkowym  nie  ma  on  jednak   zobowiązań  kredytowych,  co  świadczy,  że  spłacił  kredyt  oryginalnie  wzięty  we  frankach   a  następnie  przewalutowany  („Miałem.  Przewalutowałem  w  2008  r.,  straciłem  na  tym.   Uznałem,  że  zmieniła  się  sytuacja  i  do  Szwajcarii  wpływały  pieniądze  z  całego  świata.  Frank   stał  się  globalnym  bezpiecznym  schronieniem.  I  zaczął  bardzo  nabierać  na  sile”  - przyznał  w   2015  roku  Petru).  


Uwaga! Tygodnik „w Sieci” to ważne i ciekawe pismo, którego redakcja od lat bezkompromisowo walczy o interes społeczny. Warto je systematycznie kupować.


CIĄG DALSZY CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE:

123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.