Ministerstwo Finansów spodziewa się na koniec roku ponad 3 mld złotych dochodu z tytułu podatku bankowego. Przepisy, które zostały wprowadzone w lutym, przewidują, że banki, firmy ubezpieczeniowe, SKOK-i i firmy pożyczkowe uiszczają tzw. podatek bankowy, który wynosi 0,44 proc. wartości ich aktywów.
Jest to jedna z realnych pozycji w budżecie, zabezpieczająca między innymi środki na realizację postulatów Prawa i Sprawiedliwości.
CZYTAJ TAKŻE: GUS: Rosną wpływy z podatków. Dochody budżetu państwa wyższe o ponad 10 proc. niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku!
Marcin Kędzierski, ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, zwraca uwagę, że przychody mogłyby być wyższe, ale instytucje finansowe obchodzą przepisy.
Wynika to przede wszystkim z obchodzenia przez banki tego podatku poprzez wykupywanie obligacji na koniec okresu rozliczeniowego. Jest to sztuczka księgowa. Natomiast banki i tak przerzuciły część tych kosztów na swoich klientów. Oczywiście lepiej mieć w budżecie te 3 mld niż nie mieć, ale pamiętajmy, że koszt programu „500 plus” to 17 mld w tym roku, a 23-24 mld w kolejnym. Więc jest to dużo, ale nie pozwoli to finansować w całości tego programu
— zauważa Marcin Kędzierski.
Resort finansów informowało, że wpływy z tytułu podatku od marca do czerwca sięgnęły 1 mld 400 mln zł.
Resort nie wyklucza złożenia z końcem roku projektu, w którym znajdzie się korekta dochodów z tytułu podatku bankowego.
wkt/radiomaryja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/302120-ponad-3-mld-zl-dla-ministerstwa-finansow-takich-wplywow-resort-spodziewa-sie-z-tytulu-podatku-bankowego