Wicepremier Morawiecki zapewnia: "Odbudowa przemysłu stoczniowego, pomimo wielu przeszkód, jest możliwa"

Fot. PAP/Bielecki
Fot. PAP/Bielecki

W kraju możliwa jest odbudowa polskiego przemysłu stoczniowego - powiedział w środę w Szczecinie wicepremier i szef resortu rozwoju Mateusz Morawiecki. Według niego, branża ta może stać się jednym z kół zamachowych całej polskiej gospodarki.

Morawiecki oraz minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk spotkali się z dziennikarzami na terenie po zlikwidowanej stoczni szczecińskiej, w jej historycznej stołówce. Tam 30 sierpnia 1980 r. przedstawiciele protestujących robotników podpisali ze stroną rządową porozumienie kończące strajki na Pomorzu Zachodnim, które dało polskim robotnikom prawo tworzenia wolnych związków zawodowych. Dzień później podobne porozumienie podpisano w Gdańsku.

Wierzę, że jest możliwa odbudowa polskiego przemysłu stoczniowego, pomimo ogromnych przeszkód zarówno po stronie prawnej, regulacyjnej, legislacyjnej, infrastrukturalnej i - co tu dużo mówić - oczywiście finansowej

— powiedział Morawiecki.

W kilka miesięcy udało się zrobić więcej niż w poprzednich kilku latach, kiedy ten majątek był wyprzedawany i taki był pomysł na „przemysł stoczniowy

— dodał.

Według szefa resortu rozwoju,

Szczecin ze Świnoujściem może być naprawdę niesamowicie perspektywicznym ośrodkiem nie tylko dla Zachodniego Pomorza, ale całej Polski. Pozostała część Polski poza Wybrzeżem nie do końca czuje przemysł stoczniowy, ale ja uważam, że to jest jedno z absolutnie podstawowych kół zamachowych całej polskiej gospodarki.

Wicepremier przypomniał, że kilka tygodni temu w Szczecinie został podpisany list intencyjny ws. budowy dwóch promów pasażersko-samochodowych dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.

Podpisaliśmy finansowanie na budowę pierwszych od 15 lat dwóch polskich promów. Będą to jednostki o wysokiej wartości dodanej, kilkakrotnie przewyższające średnią wartość dodaną polskiego eksportu, a więc coś, o co nam chodzi w Planie na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju

— dodał.

Zdaniem Morawieckiego, to początek.

Punkt, od którego będziemy posuwać się do przodu i za kilka lat będziemy w zupełnie innym miejscu, niż dziś. Żeby to się rozpoczęło, należy w symboliczny sposób połączyć przeszłość w tym historycznym miejscu, w jakim się dziś znajdujemy, gdzie podpisywane były porozumienia z sierpnia 1980 r., od których droga ku wolności się zaczęła

— dodał.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.