Lekarze, którzy są wiceministrami zdrowia, mają wynagrodzenie zasadnicze na poziomie mniejszym, niż oczekują tego rezydenci

—mówił w programie „Polityka przy kawie” TVP1 minister Konstanty Radziwiłł, komentując niedawny protest młodych medyków w stolicy.

Manifestujący 18 czerwca w Warszawie lekarze-rezydenci domagali się podniesienia wynagrodzeń oraz poprawy jakości kształcenia. Porozumienie Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowych Lekarzy domaga się, aby wygrodzenie rezydenta wynosiło 200 proc. średniej krajowej.

Ja chciałbym, żeby młodzi lekarze tyle zarabiali, natomiast czy jesteśmy w stanie tyle zapłacić, to jest inna sprawa

—mówił prezes Naczelnej Rady Lekarskiej popierając postulaty rezydentów, podkreślając, że ich żądania są niemożliwe do spełnienia.

Lekarze, którzy są wiceministrami zdrowia, mają wynagrodzenie zasadnicze na poziomie mniejszym, niż oczekują tego rezydenci

—podkreślił.

W Polsce zarobek na poziomie 7800 zł – tyle mają wynagrodzenia zasadniczego wiceministrowie – jest zarobkiem przyzwoitym i oczekiwanie takiej kwoty przez młodego lekarza w trakcie specjalizacji jest po prostu nierealistyczne

—wyjaśnił.

Minister Radziwiłł zadeklarował, że resort będzie się starał zapłacić początkującym lekarzom „nieco więcej” niż w tej chwili, jednak kwestia wynagrodzeń w służbie zdrowia będzie rozwiązana całościowo.

kk/PAP