PGNiG rezygnuje z rosyjskiego gazu. Spółka stawia na LNG i import surowca z zachodu i północy Europy

fot. Fratria
fot. Fratria

Miedwiediew zastrzegł, że obecny kontrakt jest realizowany i surowiec jest dostarczany zgodnie z jego warunkami.

Dużo mówiło się o tym, że amerykański gaz skroplony LNG to panaceum na gaz rosyjski

—oświadczył wiceszef Gazpromu.

Dużo było wrzawy wokół wypłynięcia amerykańskiego tankowca do Europy (…). Jednak amerykański tankowiec +pooddychawszy+ powietrzem cenowym w Europie, odpłynął z Portugalii w inne miejsce

—powiedział, sugerując, że dla USA eksport LNG do Europy jest nieopłacalny.

Stojąca na czele eksportowego ramienia koncernu - spółki Gazprom Eksport - Jelena Burmistrowa oświadczyła z kolei, że „politycy zmieniają się bardzo często, a obywatele będą podejmować decyzję kierując się zasadą gospodarczej racjonalności”. Wyraziła opinię, że logistyka i geografia dostaw z Rosji zawsze będzie konkurencyjna.

Odnosząc się do kwestii postępowania arbitrażowego zainicjowanego przez stronę polską, Miedwiediew powiedział, że „jego rozpoczęcie nie oznacza przerwania rozmów”.

Jeśli mnie zapytacie, czy istnieje możliwość niearbitrażowego uregulowania kwestii cenowej, to ja odpowiem, że istnieje

—dodał.

PGNiG złożyło 1 lutego 2016 r. pozew przeciw spółkom Gazprom i Gazprom Export w postępowaniu przed Trybunałem Arbitrażowym z siedzibą w Sztokholmie. Chodzi o ceny gazu w kontrakcie długoterminowym. Jak wyjaśniała gazowa spółka, prowadzone przez nią działania mają na celu „dostosowanie kontraktu długoterminowego z 1996 r. do sytuacji na europejskim rynku gazu ziemnego”.

kk/PAP

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.