PGNiG rezygnuje z rosyjskiego gazu. Spółka stawia na LNG i import surowca z zachodu i północy Europy

fot. Fratria
fot. Fratria

PGNiG zamierza w najbliższej przyszłości oprzeć portfolio importowe gazu na dostawach LNG i dostawach z zachodu i północy Europy, które oferowane są na stabilnych warunkach rynkowych

—poinformowało we wtorek PAP biuro prasowe Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

W poniedziałek sekretarz stanu w KPRM i pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski zapowiedział, że Polska nie planuje odnowić długoterminowej umowy na dostawy gazu z Rosji. Jak przypomniała we wtorek gazowa spółka kontrakt długoterminowy na dostawy gazu między PGNiG a Gazpromem Export obowiązuje do końca 2022 r.

Będziemy zmierzać do sytuacji, w której długoterminowy kontrakt staje się kwestią przeszłości. Jeśli cena rosyjskiego gazu będzie wystarczająco konkurencyjna, nie wykluczamy zakupu, ale zdecydowanie nie w ramach długoterminowego kontraktu

—oświadczył Naimski na szczycie poświęconym inwestycjom w Europie Wschodniej w warszawskim biurze agencji Reuters.

W informacji przesłanej PAP przez PGNIG podkreślono, że „celem strategicznym PGNiG, zgodnym z polityką polskiego rządu, jest realna dywersyfikacja źródeł i kierunków dostaw gazu z importu”.

PGNiG zamierza w najbliższej przyszłości oprzeć portfolio importowe gazu na dostawach LNG i dostawach z zachodu i północy Europy, które oferowane są na stabilnych warunkach rynkowych

—czytamy w komunikacie.

Jak wskazuje polska spółka, obecnie dominujące w portfelu PGNiG dostawy z Gazprom Export „oferowane są po cenach znacząco wyższych od cen na rynku europejskim”.

W tym zakresie toczy się na wniosek PGNiG postępowanie przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie

—wskazuje PGNiG.

Przypomniano też, że w czerwcu br. trafią do Polski pierwsze komercyjne ładunki gazu LNG z Kataru i Norwegii.

PGNiG jest także zainteresowane wykorzystaniem planowanego połączenia gazociągowego z Norwegią, którym będzie sprowadzany gaz wydobywany ze złóż należących do PGNiG na Norweskim Szelfie Kontynentalnym

—czytamy.

Gazprom wyraził zdziwienie słowami Piotra Naimskiego.

We wtorek na konferencji prasowej w Moskwie wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew oznajmił, że znana jest mu ta deklaracja, ale że jest nią zdziwiony.

Każdemu oczywiście wolno wybierać, jak będzie kupował gaz i zabezpieczał konkurencyjność gospodarki

—mówił Miedwiediew.

Ale chcę przypomnieć, że całkiem niedawno dostawy zostały na prośbę Polski zwiększone

—zaznaczył.

Poza tym znaczna część terytorium Polski dotychczas nie została zgazyfikowana i prowadziliśmy swego czasu rozmowy z polskimi kolegami, w jaki sposób zabezpieczyć potrzeby związane z brakiem gazu w dużej części kraju

—dodał.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.