Kancelaria Prezydenta szykuje zmiany w projekcie ustawy o pomocy frankowiczom - informuje radio RMF FM. Ustawa ma być mniej bolesna dla banków. To efekt ostatnich wyliczeń Komisji Nadzoru Finansowego, która twierdzi, że na przewalutowaniu kredytów we frankach banki straciłyby nawet 70 miliardów złotych.
Zgodnie z informacjami rozgłośni warunki wsparcia dla osób zadłużonych we frankach mają się nie zmienić.
Kancelaria dalej chce, żeby banki zwróciły klientom, to co zarobiły na spreadach, czyli na zawyżaniu kursów franka. Po drugie, klienci dalej mogą liczyć na przewalutowanie.
Mają być za to złagodzone koszty dla banków, tak żeby nie musiały 70 miliardów zł płacić jednorazowo. Całość ma zostać rozłożona w czasie - na 20-30 lat.
W cały projekt ma zostać zaangażowana któraś z instytucji finansowych – np. Bankowy Fundusz Gwarancyjny albo Narodowy Bank Polski. To one miałyby - -„pożyczyć” bankom pieniądze na tę wymuszoną pomoc frankowiczom.
Skutkiem takiej operacji byłoby to, że banki nie musiałyby jednorazowo ponosić kosztów 70 miliardów zł. ( Na tyle oszacował je KNF)
Gdyby całość zostałaby skredytowana przez NBP na 20-30 lat, wtedy banki płaciłyby za 2-3 miliardy złotych rocznie, co byłoby znacznie mniej bolesne dla sektora finansowego w Polsce
— informuje RMF FM.
Jak przypomina portal prezydent Andrzej Duda ma ogromne szanse na przekonanie Narodowego Banku Polskiego do pomocy w całej operacji, bo lada moment będzie wybierał nowego prezesa tej instytucji. Kadencja obecnego szefa NBP Marka Belki kończy się bowiem w połowie roku.
Szczegóły całego mechanizmu mają być znane przed planowanym na 18 kwietnia posiedzeniem Komitetu Stabilności Finansowej.
ansa/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/288009-beda-zmiany-w-ustawie-dla-frankowiczow-kancelaria-prezydenta-szuka-kompromisu-z-bankami