Prof. Rybiński o Planie Morawieckiego: Polska będzie się rozwijała, gdy pomysły będą realizowali polscy przedsiębiorcy. Trzeba wspierać innowacje. NASZ WYWIAD

Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Po 8 latach rządów PO-PSL wskaźniki dotyczące polskiej innowacyjności spadły. Liczę, że teraz przyszło otrzeźwienie, a strategia rozwojowa dla Polski będzie zupełnie inna

— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Krzysztof Rybiński, rektor Nowego Uniwersytetu Ekonomicznego w Ałmaty (Kazachstan).

wPolityce.pl: Europejski Bank Inwestycyjny chwali program rozwojowy prowadzony przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego. W ocenie szefa EBI program jest interesujący i wart wsparcia. Podziela Pan tę ocenę? Państwo powinno stymulować rozwój czy raczej wycofać się i dać działać konkurencji?

Prof. Krzysztof Rybiński: W żadnym z krajów państwo nie wycofało się z gospodarki. Nie ma takich państw. Ani w USA, ani w krajach Unii Europejskiej, ani nawet tam, gdzie rządzą ekonomiści, czyli w Nowej Zelandii, państwo nie wycofało się z gospodarki. Państwo ma bowiem w gospodarce bardzo ważną rolę do spełnienia.

Jaką? Czy „niewidzialna ręka rynku” nie działa lepiej?

Sektor prywatny, widać to doskonale po 26 latach, nie spełnia swojej roli takiej, jak Adam Smith ją opisał i przewidział. „Niewidzialna ręka rynku” owszem działa, ale prowadzi do ogromnych patologii. To widać szczególnie mocno w sektorze finansowym. Państwo musi być silne, powinno wskazywać kierunki rozwoju, powinno dobrze współpracować z biznesem i wskazywać kierunki dla biznesu, musi działać tak, by było jak najmniej barier rozwojowych. Państwo musi budować warunki dla rozwoju, ale i wskazywać strategiczne kierunki.

Polakom za wzór stawia się Amerykę, która uchodzi za stolicę wolnego runku. Tam państwo również steruje rozwojem gospodarczym?

W Stanach Zjednoczonych panuje powszechne przekonanie, że rynek jest olbrzymi i bardzo efektywnie działa. Jednak państwo w USA ma także wiele do powiedzenia jeśli chodzi o strategiczne kierunki rozwoju gospodarki. Przykładem takich działań jest stymulowanie badań w sektorze militarnym. One po jakimś czasie są na ogół komercjalizowane w sektorze pozawojskowym. Tu nie ma żadnych wątpliwości. Rola państwa w rozwoju gospodarczym, wskazywanie kierunków rozwoju, w kreowaniu innowacyjności jest duża.

Polskę stać na duży program prorozwojowy? Nie może się skończyć tak, że władze uznają, że się przeliczyły i nie ma pieniędzy?

Mądrze zaprojektowany program rozwojowy sam się finansuje. To nie jest tak, że trzeba mieć pieniądze na rozwój i trzeba pytać, czy starczy pieniędzy. To jest myślenie prymitywne człowieka, który nie dostrzega na czym polega rozwój gospodarczy. Na świecie jest olbrzymia ilość pieniędzy, jest mnóstwo inwestorów prywatnych i publicznych. Oni czekają na dobre projekty, by w nie inwestować. Oni chcą pożyczać pieniądze na takie projekty. To, czego nam potrzeba, to dobre projekty. Pieniędzy nie brakuje, ich jest nawet za dużo na świecie. Brakuje za to dobrych projektów. To, co jest bardzo dobre w Planie Morawieckiego, to fakt, że zrozumieliśmy, że Polska będzie się rozwijała, gdy idee, pomysły i plany będą realizowali polscy przedsiębiorcy. Start-up-y powinni zakładać młodzi Polacy. Polska nie będzie się rozwijać, jak będziemy budowali kolejne centra montażowe, czy calls- center, albo paczkownie Amazona. To jest zmiana jakościowa, która bardzo Polsce pomoże. Liczę, że ten program pozwoli stworzyć mnóstwo dobrych projektów potrzebnych dla rozwoju kraju.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.