W ostatnich dniach przez media zaledwie przemknęła informacja, że wpływy podatkowe w miesiącu styczniu tego roku były o 2 mld zł wyższe niż w analogicznym miesiącu 2015 roku.
Oczywiście wyższe dochody w jednym miesiącu w stosunku do analogicznego miesiąca roku poprzedniego może być wydarzeniem jednorazowym i nie można z tego wysnuwać zbyt daleko idących wniosków ale ten fakt godny jest jednak podkreślenia.
Z reguły bowiem w pierwszych miesiącach roku dochody podatkowe nie spływają szczególnie wydajnie, w tym w szczególności dochody z podatku VAT, ponieważ sprzedaż w styczniu dopiero się rozkręca.
Jak informuje resort finansów, dochody podatkowe wzrosły w ujęciu rok do roku aż o 12,5 proc. w tym dochody z podatku VAT były w styczniu wyższe w stosunku do stycznia 2015 roku aż o 18,4 proc. a więc blisko o 2,7 mld zł.
W przypadku tego podatku wpływ na ten gwałtowny wzrost miała także zmiana sposobu rozliczenia z tytułu importu przez upoważnionych przedsiębiorców (AEO) ale nawet po wyeliminowaniu tego wpływ wzrost dochodów z podatku VAT wyniósł blisko 10%.
Wzrosty odnotowano także w przypadku podatków dochodowych zarówno tego od osób prawnych (CIT) jak i osób fizycznych (PIT), mniejsze w styczniu ale niewiele były tylko wpływy z akcyzy.
Wydaje się, że ten wzrost wpływów podatkowych jest w dużej mierze wynikiem zdecydowanych komunikatów kierowanych do przedsiębiorców, szczególnie tych dużych dokonujących tzw. optymalizacji podatkowych ale także wyłudzających podatek VAT, że skończył się czas swoistego przyzwolenia politycznego na takie operacje.
O istnieniu takiego przyzwolenia świadczy między innymi spadek dochodów podatkowych w stosunku do PKB, wyraźnie obserwowany od końca 2007 roku i to mimo rosnących z roku na rok obciążeń podatkowych za rządów Platformy i PSL-u.
Przypomnijmy tylko, że relacja ta wyraźnie rosła w latach 2005-2007 z 15,9 proc. do 17,5 proc., a już od 2008 roku zaczęła gwałtownie spadać do 14,6 proc. w 2013 roku, a na koniec 2014 roku według ministra finansów, wyniósł tylko 13,5 proc.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W ostatnich dniach przez media zaledwie przemknęła informacja, że wpływy podatkowe w miesiącu styczniu tego roku były o 2 mld zł wyższe niż w analogicznym miesiącu 2015 roku.
Oczywiście wyższe dochody w jednym miesiącu w stosunku do analogicznego miesiąca roku poprzedniego może być wydarzeniem jednorazowym i nie można z tego wysnuwać zbyt daleko idących wniosków ale ten fakt godny jest jednak podkreślenia.
Z reguły bowiem w pierwszych miesiącach roku dochody podatkowe nie spływają szczególnie wydajnie, w tym w szczególności dochody z podatku VAT, ponieważ sprzedaż w styczniu dopiero się rozkręca.
Jak informuje resort finansów, dochody podatkowe wzrosły w ujęciu rok do roku aż o 12,5 proc. w tym dochody z podatku VAT były w styczniu wyższe w stosunku do stycznia 2015 roku aż o 18,4 proc. a więc blisko o 2,7 mld zł.
W przypadku tego podatku wpływ na ten gwałtowny wzrost miała także zmiana sposobu rozliczenia z tytułu importu przez upoważnionych przedsiębiorców (AEO) ale nawet po wyeliminowaniu tego wpływ wzrost dochodów z podatku VAT wyniósł blisko 10%.
Wzrosty odnotowano także w przypadku podatków dochodowych zarówno tego od osób prawnych (CIT) jak i osób fizycznych (PIT), mniejsze w styczniu ale niewiele były tylko wpływy z akcyzy.
Wydaje się, że ten wzrost wpływów podatkowych jest w dużej mierze wynikiem zdecydowanych komunikatów kierowanych do przedsiębiorców, szczególnie tych dużych dokonujących tzw. optymalizacji podatkowych ale także wyłudzających podatek VAT, że skończył się czas swoistego przyzwolenia politycznego na takie operacje.
O istnieniu takiego przyzwolenia świadczy między innymi spadek dochodów podatkowych w stosunku do PKB, wyraźnie obserwowany od końca 2007 roku i to mimo rosnących z roku na rok obciążeń podatkowych za rządów Platformy i PSL-u.
Przypomnijmy tylko, że relacja ta wyraźnie rosła w latach 2005-2007 z 15,9 proc. do 17,5 proc., a już od 2008 roku zaczęła gwałtownie spadać do 14,6 proc. w 2013 roku, a na koniec 2014 roku według ministra finansów, wyniósł tylko 13,5 proc.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/284164-koniec-przyzwolenia-politycznego-na-wyludzenia-podatkow?strona=1