Opozycja krytykuje tzw. plan Morawieckiego: "Zbyt mało konkretów", "Żadne odkrycie Ameryki", "Nic z tego nie wynika", "Pomysł podobny do pomysłu Tuska"

fot.PAP/Rafał Guz
fot.PAP/Rafał Guz

W podobnym tonie wypowiadał się wiceszef klubu Kukiz‘15 Marek Jakubiak, który ocenił, że plan Morawieckiego to „wielka niewiadoma”.

Jestem rozczarowany tym wystąpieniem, nic z niego nie wynika. Jestem zaskoczony dobrym samopoczuciem wicepremiera Morawieckiego, ten plan to żadne odkrycie Ameryki.

—podkreślił.

Albo się robi spójny plan i się go wdraża, albo się robi go w częściach. Nad tak wielkim projektem powinno się debatować parę miesięcy.

—przekonywał.

Nie znalazłem w wykładzie Morawieckiego sposobu na rozwiązanie problemów (…) To trochę przerażający fakt, bo wzmacnia się też instytucje, które mają kontrolować i nadzorować, mówi się o tym, że będzie się dawało pieniądze, ale dlaczego i po co, to nie wiadomo.

—zaznaczył Jakubiak.

Poseł Kukiz‘15 zauważył też, że według słów Morawieckiego tzw. konstytucja biznesowa dopiero ma być opracowywana.

To, co powinno być kwintesencją wystąpienia Morawieckiego, dopiero ma być uzgadniane, cała reszta to jest zwykły wykład, z którego nie za bardzo coś wynika.

—ocenił.

Lider Nowoczesnej Ryszard Petru stwierdził natomiast, że plan wicepremiera Morawieckiego przypomina mu plan b. premiera Donalda Tuska i jego doradcy Jana Krzysztofa Bieleckiego sprzed kilku lat.

To są bardzo podobne pomysły.

—ocenił Petru.

Chodzi o Program Inwestycje Polskie, który został zapowiedziany w październiku 2012 r. przez ówczesnego premiera Donalda Tuska podczas tzw. drugiego expose. W ramach tego programu powołano spółkę Polskie Inwestycje Rozwojowe, której celem miało być zapewnienie finansowania długoterminowych i rentownych projektów infrastrukturalnych.

Jak zaznaczył szef Nowoczesnej „z programu tego bardzo mało wyszło”.

Chciałbym, aby ten program Morawieckiego nie skończył się tym samym.

—powiedział.

Zaznaczył jednocześnie, że w programie przedstawionym przez wicepremiera Morawieckiego są pomysły, które Nowoczesna chętnie poprze, np. ułatwienia dla przedsiębiorców.

Z kolei wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer dodała, że w przedstawionym planie zabrakło konkretów.

Mi tutaj brakuje przede wszystkim jakichś konkretów, dlatego, że mamy dużo pomysłów tylko, że na ogół wykonanie tego jest słabe. Obawiam się, że podobnie może być tu, że może się okazać, iż dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

—stwierdziła posłanka Nowoczesnej.

Poseł PSL Marek Sawicki zwracał uwagę, że w przedstawionym we wtorek „planie Morawieckiego” zabrakło „polskiej żywności, która już dziś jest ważnym wyznacznikiem naszego sukcesu i naszej ekspansji gospodarczej”.

Życzyłbym pani premier Szydło, ale też wicepremierowi Morawieckiemu, aby przez ten plan utrzymał przynajmniej tę dynamikę eksportu, jaką mieliśmy w ciągu ostatnich ośmiu lat - szczególnie tę z roku 2015 - i żeby nie ograniczał się tylko i wyłącznie do budowy dronów, promów lub samolotów, ale aby także widział inne dziedziny polskiej gospodarki, w tym także rolnictwo.

—stwierdził Sawicki.

Do zarzutów opozycji odniósł sie szef sejmowej komisji finansów publicznych Andrzej Jaworski (PiS).

Opozycja cały czas krytykuje PiS za wszystkie pomysły. Plan rozwoju gospodarki nasza partia przedstawiała już w kampanii wyborczej. Dzisiaj możemy potwierdzić, że realizujemy obietnice wyborcze w sferze socjalnej, jak i gospodarczej. To są realne pieniądze, które będą przeznaczone na inwestycje.

—powiedział PAP Jaworski.

Wielka odbudowa gospodarcza jest Polsce potrzebna i będziemy to realizować. Dzisiaj idziemy w kierunku nowych technologii, innowacji, informatyzacji. To są rynki, które dają realne możliwości szybkiego rozwoju.

—dodał.

PAP

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych