Banksterzy w panice - ustawa prezydenta może obnażyć prawdę i zagrozić ich mega-żerowisku!

wPolityce.pl/Fakty TVN
wPolityce.pl/Fakty TVN

Zakotłowało się. Na miasto wybiegło kilkudziesięciu lobbystów, by zatrzymać „niebezpieczeństwo”, że Polacy dowiedzą się prawdy. Kilkanaście firm PR-owskich dostało potężne zlecenia, żeby natychmiast ze wszystkich dział odpalić kanonadę pod tytułem „straszni Frankowicze krzywdzą was i wasze biedne banki”. W gazetach zaroiło się od „obiektywnych” artykułów pisanych wedle tego schematu, w telewizjach zalew „obiektywnych” dyskusji banksterów ze swym lobbystami.

A wszystko to zadziało się natychmiast po tym, gdy Prezydent Andrzej Duda - przygotowując projekt ustawy o likwidacji toksycznych ”kredytów walutowych” - nie zadowolił się dotychczasowym „standardem” Komisji Nadzoru Finansowego i skłonił swą Kancelarię, by skierowała do KNF prawdziwe pytania, by uzyskać prawdziwe odpowiedzi. Dotąd bowiem Komisja Nadzoru (NADZORU!) Finansowego stosuje groteskową metodę zadawania nadzorowanym bankowym firmom (także tym mocno podejrzanym o nieuczciwe praktyki) ankiet i grzecznie prosi, by bankierzy zechcieli wpisać co tam sobie zechcą. Bez żadnej odpowiedzialności. A potem ogłasza to jako obiektywne fakty i dane. Banksterscy lobbyści zabiegali, by Kancelaria Prezydenta skierowała do KNF tylko takie pytania, które niczego nie wyjaśnią. Ale stało się inaczej. By odpowiedzialnie prognozować konsekwencje wprowadzenia ustawy, konieczne jest poznanie prawdy. Prezydent sprawił, że dotąd ściemniający KNF teraz ma za zadanie dowiedzieć się uzyskać precyzyjne liczby. To znaczy m.in. dokładne dane, per kredyt, co do złotówki, ileż to banki już zarobiły na owych „kredytach walutowych”, ile zarabiają na podwiązanych do nich instrumentach pochodnych (tzw. CIRS-ach – Currency Intrest Rate Swap), które sprawiają, że bank zawsze zyskuje, klient zawsze traci. Dopiero znając te precyzyjne liczby można poważnie wyliczać konsekwencje ustawy. Bez nich wszelkie szacunki są wrzaskiem, by ukryć prawdę.

U banksterów – niedowierzanie: polskie państwo ośmiela się zachowywać tak, jak zachowują się normalne państwa?! U banksterów – panika. Żerowisko zagrożone! Natychmiast działać!

W mediach zaroiło się od nowych „wyliczeń” – Marek Belka, ciągle jeszcze prezes Narodowego Banku Polskiego, podniósł rwetes, że ustawa prezydencka jest straszliwym złem, że baki „stracą” 44 miliardy. Chwilę później NBP opublikował taki właśnie raport, praktycznie zalecając sabotowanie prac nad prezydenckim projektem ustawy. Ale to za mało, dwa dni później inni lobbyście podbili stawkę: „banki stracą 92 miliardy!” No jasne! Nie żałujcie sobie panowie, może 200 miliardów? Może 300 miliardów? Może bilion miliardów trylionów! Tak, przecież banki na pewno tyle stracą, jak będą musiały oddać to, co bezprawnie zagrabiły Polakom.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.