Ostatecznie mimo tego, że senatorowie Platformy zmienili ten zapis o kosztach przewalutowania i rozłożyli je po 50% na bank i kredytobiorcę, to posłowie tej partii zdecydowali się na przerwanie prac nad tym projektem i ostatecznie powędrował on do sejmowego kosza.
A więc straszenie zachodnich bankierów przyniosło skutek i posłowie Platformy i PSL-u nie chcieli już dalej pracować nad jakąkolwiek wersją wspomnianej ustawy.
Już to wystąpienie 4 zagranicznych banków do parlamentu i rządu z ostrzeżeniem, że będą domagały się odszkodowań na drodze prawnej, pokazało jak bezczelne są kierownictwa tych instytucji.
Klientów, którzy traktowali banki jako instytucje zaufania publicznego wciągnięto w przecież w swoiste pułapki kredytowe (pracownicy banków, którzy „sprzedawali” te kredyty, a teraz pracują już poza sektorem bankowym w wywiadach prasowych mówią, że miejsca oferowania tych kredytów nazywano w slangu bankowym „rzeźniami albo ubojniami”), co tylko potwierdza, mówiąc najłagodniej, że bankowcy mieli złe intencje w stosunku do swych klientów.
Później parlamentarzystów, którzy chcieli wykonać jakiś gest pomocy w stosunku do środowiska tzw. frankowiczów (bo przecież ustawa tylko częściowo rozwiązywała ten problem), zwyczajnie zaszantażowano groźbą odszkodowań.
Teraz także NBP dołącza do tego straszenia i wyraźnie chce zablokować dalsze na tzw. ustawą prezydencką przygotowaną w porozumieniu ze środowiskiem tzw. frankowiczów i robi to przed opublikowaniem przez KNF precyzyjnych kosztów wprowadzenia jej w życie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ostatecznie mimo tego, że senatorowie Platformy zmienili ten zapis o kosztach przewalutowania i rozłożyli je po 50% na bank i kredytobiorcę, to posłowie tej partii zdecydowali się na przerwanie prac nad tym projektem i ostatecznie powędrował on do sejmowego kosza.
A więc straszenie zachodnich bankierów przyniosło skutek i posłowie Platformy i PSL-u nie chcieli już dalej pracować nad jakąkolwiek wersją wspomnianej ustawy.
Już to wystąpienie 4 zagranicznych banków do parlamentu i rządu z ostrzeżeniem, że będą domagały się odszkodowań na drodze prawnej, pokazało jak bezczelne są kierownictwa tych instytucji.
Klientów, którzy traktowali banki jako instytucje zaufania publicznego wciągnięto w przecież w swoiste pułapki kredytowe (pracownicy banków, którzy „sprzedawali” te kredyty, a teraz pracują już poza sektorem bankowym w wywiadach prasowych mówią, że miejsca oferowania tych kredytów nazywano w slangu bankowym „rzeźniami albo ubojniami”), co tylko potwierdza, mówiąc najłagodniej, że bankowcy mieli złe intencje w stosunku do swych klientów.
Później parlamentarzystów, którzy chcieli wykonać jakiś gest pomocy w stosunku do środowiska tzw. frankowiczów (bo przecież ustawa tylko częściowo rozwiązywała ten problem), zwyczajnie zaszantażowano groźbą odszkodowań.
Teraz także NBP dołącza do tego straszenia i wyraźnie chce zablokować dalsze na tzw. ustawą prezydencką przygotowaną w porozumieniu ze środowiskiem tzw. frankowiczów i robi to przed opublikowaniem przez KNF precyzyjnych kosztów wprowadzenia jej w życie.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/281297-nbp-bierze-w-obrone-banki-udzielajace-tzw-kredytow-frankowych?strona=2