Czy polska armia kupi polskie śmigłowce? Lubelscy radni pytają MON o współpracę z zakładami ze Świdnika i Mielca

Radni sejmiku województwa lubelskiego zwrócili się do Ministerstwa Obrony Narodowej o pełną informację w sprawie dalszego procesu wyboru producenta śmigłowców dla polskiej armii - donosi Radio Maryja.

Samorządowcy oczekują na odpowiedź czy zakłady PZL Świdnik będą miały możliwość uzyskania zlecenia. Podkreślają, że realizacja zamówienia na śmigłowce miałaby ogromne znaczenie gospodarcze i społeczne dla regionu.

Jan Frania, radny Prawa i Sprawiedliwości z sejmiku województwa lubelskiego, przypomina, że za czasów rządu PO-PSL podobne wnioski były odrzucane, a polskie zakłady straciły wówczas szansę na wygranie przetargu.

Jak tylko sprawa Caracali i tego nieszczęsnego przypadku żyła już swoim życiem, myśmy swoje stanowisko – jako radni PiS-u – zgłaszali z apelem do rządu, pana prezydenta, żeby przynajmniej zatrzymać, a najlepiej unieważnić ten przetarg, mając na względzie dobro lokalne. Teraz, po wyborach, tą sytuację nasi koalicyjni koledzy z PO-PSL, którzy sprawują władzę w woj. lubelskim, zaproponowali nam takie stanowisko do przyjęcia. Godzą tym niejako w panią premier, w nasz rząd

– zauważa Jan Frania.

Możliwe, że w przypadku ponownego postępowania przetargowego, wezmą w nim udział krajowe zakłady produkujące śmigłowce ze Świdnika i Mielca.

Obecne kierownictwo resortu obrony prowadzi przegląd planowanych zakupów zbrojeniowych. Według wiceministra obrony narodowej Bartosza Kownackiego oferta na śmigłowce Caracal wybrana przez poprzedni rząd zawierała szereg uchybień.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kownacki: Przetarg na śmigłowce od początku budził poważne wątpliwości. Zapewnienia MON po tekście „Wprost” nie wystarczą. NASZ WYWIAD

Radio Maryja