Wojciech Jasiński został prezesem PKN Orlen. Poseł PiS złożył już mandat, a także przestał kierować sejmową komisją finansów

Fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz
Fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz

Wojciech Jasiński został prezesem PKN Orlen - poinformowała spółka w środę wieczorem w komunikacie. Z kierowania spółką został odwołany prezes Jacek Krawiec, który był prezesem PKN Orlen od września 2008 r.

Jasiński we wtorek (15 grudnia br.) złożył mandat posła, przestał także kierować sejmową komisją finansów publicznych. Nowym szefem komisji został poseł PiS Andrzej Jaworski.

W środę Rada Nadzorcza PKN Orlen odwołała z zarządu spółki dotychczasowego prezesa Jacka Krawca. Krawiec był szefem PKN Orlen od września 2008 r. Wcześniej, od czerwca 2008 r., pełnił funkcję wiceprezesa PKN Orlen.

Wojciech Jasiński, który z listy PiS zdobył mandat europosła to, długoletni polityk i poseł tej partii, były minister skarbu państwa. W kampanii do PE opowiadał się za UE, jako związkiem suwerennych państw oraz wspólną, unijną polityką prorodzinną.

W wyborach do PE Jasiński startował, jako lider listy PiS w mazowieckim okręgu wyborczym. Był to jego drugi start w eurowyborach - w 2009 r. kandydował do PE także w okręgu mazowieckim z drugiego miejsca na liście PiS. Nie uzyskał jednak mandatu.

Jasiński urodził się 1 kwietnia 1948 r. w Gostyninie pod Płockiem (Mazowieckie). Z wykształcenia jest prawnikiem, absolwentem wydziału prawa Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1976-82 był członkiem PZPR. Pracował m.in. w płockim oddziale NBP i w Spółdzielni Transportu Wiejskiego. W latach 1986-89 przebywał w USA. Po powrocie do kraju został delegatem pełnomocnika rządu ds. reformy samorządu terytorialnego (1990-91) w ówczesnym woj. płockim.

W latach 1992-94 Jasiński pracował w Najwyższej Izby Kontroli, gdy jej prezesem był Lech Kaczyński, a po objęciu przez niego stanowiska ministra sprawiedliwości był podsekretarzem stanu w tym resorcie (2000-01). Wcześniej, od 1997 do 2000 r., był członkiem zarządu, a następnie prezesem warszawskiej spółki Srebrna.

Jasiński w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego był ministrem skarbu państwa (2006-07). Jako szef tego resortu opowiadał się m.in. za prywatyzacją spółek poprzez giełdę oraz przeciwko sprzedaży GPW inwestorowi branżowemu. W 2007 r. mówił, że po konsolidacji spółki z sektora energetycznego trafią na giełdę. Sam często podkreśla, że jest dumny z tego, iż jako szef resortu skarbu państwa był nazywany „hamulcowym prywatyzacji” przez tych, którzy - jak dodaje - „chcieli zarobić na prywatyzacji”.

W trakcie ostatniej kampanii do PE Jasiński deklarował, że kandydaci PiS startujący w tych wyborach na Mazowszu chcą, jako europosłowie wypełniać dwa testamenty: polityczny prezydenta Lecha Kaczyńskiego i duchowy św. Jana Pawła II. Na jednym ze spotkań wyborczych przypominał, że Lech Kaczyński „zawsze pragnął Polski mającej znaczenie w Europie, kraju silnego, który jest traktowany, jako podmiot, a nie przedmiot polityki, czy to gospodarczej, czy zagranicznej Unii Europejskiej”. Jasiński często wspomina Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej, jako swego przyjaciela.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.