Nowy rząd zmierzy się z najwyższym w historii deficytem. Poseł Masłowska: „Tylko w roku 2015 potrzeba około 155 mld zł na obsługę długu publicznego. To połowa dochodów państwa”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Koalicja POPSL pozostawia po sobie nie tylko ogromną dziurę w budżecie państwa, ale także rozbudowany aparat biurokratyczny oraz armię urzędników na wszystkich szczeblach władzy. Z tym wszystkim będzie musiał zmierzyć się nowy rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Jako były polityk PO, były członek rządu, wiem, jak ogromne wyzwania i problemy staną przed ekipą rządową. Tych trupów w szafie będzie co nie miara

— ocenił Jarosław Gowin, który jest kandydatem na stanowisko szefa MON.

Już wcześniej rozliczenie i audyt instytucji państwowych zapowiedział prezes Jarosław Kaczyński podkreślając, że „żadnych osobistych rozgrywek nie będzie”.

Nasz kraj jest w gronie sześciu państw Unii Europejskiej o największej różnicy między dochodami a wydatkami sektora finansów publicznych. Na rok 2016 ekipa Ewy Kopacz zaplanowała najwyższy w historii deficyt, przekraczający 54 miliardy złotych. To poważny problem dla nowej ekipy. Z kolei dług publiczny Polski wynosi obecnie już blisko bilion złotych. To około 30 tys. zł na każdego obywatela.

Tylko w roku 2015 potrzeba około 155 mld zł na obsługę długu publicznego. To jest połowa dochodów państwa, a jest to wydatek nierozwojowy

— zwraca uwagę na antenie Radia Maryja Gabriela Masłowska, posłanka PiS.

Koalicja POPSL pozostawia po sobie rozbudowany aparat biurokratyczny oraz armię urzędników na wszystkich szczeblach władzy. Najważniejszy problem ogromnego zadłużenia dotyka także samorządy.

Na barki samorządów są nałożone takie ciężary, że przestają oni panować nad wydatkami. Samorządy są zadłużone oficjalnie na 70 mld zł, ale ja się obawiam, że jak się zajrzy w audyty, to może się okazać, że jest znacznie więcej, bo przecież część długów jest ukryta w spółkach miejskich

— podkreśla Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK.

Eksperci podkreślają, że nowy rząd musi zmienić dziurawy i nieefektywny system podatkowy.

Musimy naprawić, a częściowo odbudować system fiskalny. On przez ostatnie 20 lat działał nie najgorzej. Teraz jest bardzo źle. To już jest bezsporne. Już nie ma sporu w świecie politycznym, że stoimy przed najtrudniejszym zadaniem chyba od 1993 roku

— zauważa prof. Witold Modzelewski.

Skomplikowane prawo podatkowe daje ogromne pole do nadużyć. Prawo i Sprawiedliwość zapewnia, że uszczelni system, zapewniając dodatkowe wpływy do kasy państwa.

PiS musi nie tylko załatać dziurę budżetową i zatrzymać galopujące zadłużenie, ale również znaleźć środki na sfinansowanie swoich obietnic.

mmil/radiomaryja.pl


W aktualnym numerze „wSieci”: CO PIS ZROBI ZE ZWYCIĘSTWEM? - PLAN DLA POLSKI.

E - wydanie tygodnika dostępne na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html. Kup koniecznie!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych