Odbudowa przemysłu da miejsca pracy na Mazowszu. Ten region szczególnie odczuwa konsekwencje braku aktywnej polityki gospodarczej rządu

Fot. PAP/Piotr Pędziszewski
Fot. PAP/Piotr Pędziszewski

Nie mam żadnych wątpliwości, że największym wyzwaniem, przed którym stanie rząd wyłoniony w wyniku nadchodzących wyborów parlamentarnych, będzie kwestia rynku pracy. Ogromnym problemem pozostaje zarówno wysokie bezrobocie, jak i zbyt niski poziom wynagrodzeń. Mimo, że od transformacji ustrojowej minęło już ponad 25 lat, Polsce pod tym względem wciąż daleko do państw tzw. starej Unii Europejskiej.

W sposób szczególny dotyczy to naszego regionu, gdzie średni poziom bezrobocia przewyższa o kilka punktów procentowych statystyki ogólnokrajowe. Większość powiatów na północnym Mazowszu wyludnia się w zastraszającym tempie, ponieważ młodzi ludzie nie widzą dla siebie perspektyw w rodzinnych miastach i wsiach. Zastój gospodarczy powoduje także zmniejszenie lokalnym samorządom wpływów z podatków, przez co brakuje środków na wiele bardzo potrzebnych inwestycji.

Wynika to przede wszystkim z zaniedbań poczynionych na szczeblu centralnym, gdzie od ośmiu lat władze sprawuje koalicja PO-PSL. Rządzący de facto postawili na model konkurowania za pomocą niskich kosztów pracy, opierając naszą gospodarkę o umowy śmieciowe, które nie gwarantują pracownikom stabilności zatrudnienia. Taki stan rzeczy tworzy ogromne ryzyko popadnięcia w tzw. pułapkę średniego dochodu. Przykro o tym pisać, ale północne Mazowsze w sposób szczególny odczuwa konsekwencje braku aktywnej polityki gospodarczej rządu.

Przypominam, że w okresie zaledwie dwuletnich rządów Prawa i Sprawiedliwości podjęliśmy rzeczywistą walkę z bezrobociem, która zaowocowała powstaniem w Polsce przeszło 1,3 mln nowych miejsc pracy oraz wzrostem wynagrodzeń o 9 proc. netto. W czasach, kiedy pełniłem urząd Ministra Skarbu Państwa, wstrzymałem proceder wyprzedaży majątku narodowego, starając się wykorzystać go jak najlepiej dla dobra całej gospodarki. Naszym zdaniem kluczem do poprawy sytuacji na polskim rynku pracy jest przemyślana polityka gospodarcza rządu, w ramach której ogromną rolę do odegrania mają właśnie spółki Skarbu Państwa.

Oznacza to konieczność podjęcia działań na rzecz odbudowy polskiego przemysłu. Jak wskazują badania, udział kapitału zagranicznego w strukturze przemysłu w naszym kraju wynosi około 36 proc., podczas gdy normą europejską jest około 15 proc. Od polskich władz powinniśmy oczekiwać starań na rzecz wzmocnienia rodzimego przemysłu, który w większym zakresie jest gotów wykładać środki finansowe na tworzenie innowacji. Pozwoli to na przejście od gospodarki opartej o niskie koszta pracy do gospodarki stawiającej na badania i rozwój.

Z tego wynikają wspomniane wyżej szczególne zadania dla pozostających pod kontrolą publiczną spółek Skarbu Państwa. Wbrew temu co twierdzą nasi przeciwnicy, nie wyróżniamy ich dlatego, iż podobno nie mamy zaufania do inicjatywy prywatnej. Po prostu w sposób oczywisty największe środki na innowacje mogą wygospodarować duże zakłady, dysponujące odpowiednim kapitałem. Niestety, na dzień dzisiejszy zgodnie z klasyfikacją europejską największe polskie prywatne przedsiębiorstwa zaliczane są tylko do średnich.

12
następna strona »

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.