Polska w budowie, giełda w ruinie. "Polski dług zagraniczny coraz bardziej przypomina ten grecki"

Fot. PAP/Michał Walczak
Fot. PAP/Michał Walczak

Najwyraźniej, tym razem PO i przedstawiciele rządu wiedzą co mówią, że „za pół roku możemy mieć w Polsce Grecję”, zwłaszcza po 8-miu latach rządów tej koalicji: gwałtownie rośnie dług Skarbu Państwa - już 817mld zł, deficyt budżetowy blisko 50mld zł w tym roku, a warszawską Giełdę Papierów Wartościowych dopiero czeka prawdziwe załamanie.

Wczorajszy „czarny poniedziałek”, panika i masakra na światowych, giełdowych rynkach, to przedsmak powracającego kryzysu. Kryzys gospodarczy i finansowy na świecie się nie skończył, o czym wielokrotnie przestrzegałem, on się tylko przyczaił niczym niewidzialny tygrys i ukryty chiński smok. Należy się więc liczyć z kolejnymi giełdowymi krachami i dalszym gigantycznym tąpnięciem również na warszawskiej GPW i to nie tylko z powodu Chińczyków czy braku pieniędzy polskich emerytów z OFE, którymi do niedawna grano na potęgę.

Za obecnej koalicji Wisła wysycha i prądu brakuje, teraz najprawdopodobniej w ruinę pójdzie też warszawski parkiet giełdowy. Mimo, że walą się rynki giełdowe na świecie, od początku tego tygodnia to jednak notowania polskich dużych spółek tzw. „blu chipów”, a zwłaszcza banków i spółek surowcowych dołują od wielu miesięcy. To już prawdziwy dramat dla inwestorów, którzy tracą na niektórych z nich 30-50 proc. Nic dziwnego, że niektóre banki tracą nawet kilkadziesiąt procent, a więc miliardy złotych na swej wycenie i to zaledwie w ciągu pół roku, których kapitalizacja na GPW wynosi 5 czy 7mld zł, gdy każdy z nich zaszalał z tzw. kredytami frankowymi na kwotę 15 czy 17mld zł.

Nic dziwnego, że kopalnia Bogdanka leci na łeb, na szyję o blisko 30 proc. na GPW, gdy państwowa spółka - ENEA wypowiada wieloletnią umowę zakupu węgla. W KGHM, który w ramach inwestycji wyprowadził za granicę, do Chile kilkanaście miliardów złotych i coraz bardziej wydaje się, że znacząco przeinwestował oraz nie docenił, zarówno kosztów inwestycji w Sierra Gorda, jak i skali spadków cen miedzi na świecie, a jednocześnie znacząco się zadłużył, że spada jednego dnia na giełdzie o blisko 12 proc. Dobija go oczywiście „prezent” od rządu premiera D.Tuska czyli tzw. podatek od kopalin w kwocie 1,5mld zł rocznie. Jak widać pod nadzorem kolejnych MSP i rządów koalicji PO-PSL nawet światowy potentat w produkcji srebra i miedzi może mieć gigantyczne problemy, włącznie z wrogim przejęciem z powodu braku odpowiednich przepisów chroniących ostatni wartościowy polski majątek narodowy.

Być może w kolejce ustawiają się już chętni do przejęcia za bezcen ostatnich, polskich dużych spółek SP, takich jak właśnie KGHM, Lotos, Orlen, PKO BP czy PZU. Zanosi się, że na GPW może być jeszcze gorzej i to nie jest wyłącznie efekt światowego domina, to również realna ocena tej tzw. „Zielonej Wyspy”, rządowego nadzoru nad spółkami SP i „kamieni kupy”, jaką zostawi po sobie w gospodarce i finansach rząd PO-PSL. Prawie 6 proc. spadek notowań WIG-ów w miniony czarny poniedziałek na GPW, to dopiero początek dramatu, jaki czeka notowania spółek giełdowych w Warszawie. Dramatyczna przecena jeszcze się pogłębi, a strach inwestorów będzie coraz większy. Na totalnej wyprzedaży Polacy raczej nie skorzystają, nawet jeśli ostatni wartościowy majątek narodowy będzie w promocji. Jeśli giełda wyprzedza przyszłe zdarzenia w całej gospodarce, to strach się bać, tym bardziej, że kondycja sektora bankowego w Polsce zdominowanego przez kapitał zagraniczny wydaje się być coraz gorsza, a kilka banków może znaleźć się, nie tylko w obliczu ogromnych strat i utraty płynności, ale wręcz bankructwa. Potwierdzają to przedstawiciele rządu PO-PSL twierdząc, że 22mld zł z tytułu restrukturyzacji tzw. frankowego bezprawia zagrozi stabilności finansowej państwa. Kryzys, fatalne zarządzanie, zwykłe kłamstwa i kolejne obietnice bez pokrycia rządu premier Ewy Kopacz w sektorze górniczym mogą doprowadzić do bankructwa i ruiny spółki górnicze i węglowe. Również spółki energetyczne przez absurdalne pomysły rządowych geniuszy i uwikłanie w codzienną polityczną nawalankę zaczynają robić bokami i za chwilę również one mogą stać się łatwym łupem do przejęcia na warszawskiej GPW. Polska prokuratura zajmuje się dziś służbowymi podróżami posła Andrzeja Dudy do Poznania, a całe 11tys. zł, ale nie miała czasu przez ostatnie 8 lat zająć się gigantyczną skalą wyprowadzania z Polski pod pozorem zagranicznych inwestycji czy ewidentnych nieprawidłowości w zarządzaniu i dysponowaniu majątkiem Skarbu Państwa na kwoty sięgające co najmniej kilkudziesięciu miliardów złotych, czego dowodów mamy aż nad to na tzw. taśmach hańby z restauracji Sowa i Przyjaciele.

Dzisiejszy polski dług zagraniczny wynoszący blisko 380mld dol. coraz bardziej przypomina ten grecki, warszawska giełda już wkrótce może przypominać również tą grecka, a klimat mamy już praktycznie taki sam. Za rządzącej jeszcze PO-PSL Polska ciągle jest w budowie, a finanse publiczne i giełda coraz bardziej w ruinie.


Poruszająca lektura!

Najnowsza książka Andrzeja Nowaka, Adama Bujaka i Janusza Koweckiego pt.„Wygaszanie Polski 1989-2015”.

Dokumentalny zapis tragicznego stanu, w jakim znalazła się Polska po ponad dwóch dekadach transformacji ustrojowej. Raport otwarcia dla sił, które podejmą niezbędne zadanie odbudowy naszego kraju.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.