Grecja, frankowicze i bezczynność rządu PO-PSL. Należy oczekiwać osłabienia euro i walut krajów spoza strefy euro

Fot. PAP/EPA/ANDREA BONETTI/PRIME MINISTER OF GREECE PRESS OFFICE/HANDOUT
Fot. PAP/EPA/ANDREA BONETTI/PRIME MINISTER OF GREECE PRESS OFFICE/HANDOUT

Z 30 czerwca na 1 lipca Grecja powinna uregulować swoje zobowiązanie wobec MFW wysokości 1,2 miliarda euro. Krótko po północy MFW potwierdził, że nie otrzymał zapłaty. Dwa dni wcześniej, w poniedziałek, greckie przedsiębiorstwa zaprzestały regulowania swoich zobowiązań handlowych z zagranicą.

Grecki system finansowy doznał zapaści, gdy banki z początkiem tygodnia zostały zamknięte. Niemożliwe są transfery zagraniczne, import towarów i surowców, jak ropa naftowa i gaz czy paliwa i żywność. W ciągu kilku dni cała gospodarka Grecji może stanąć w miejscu. Przywrócenie normalnych stosunków gospodarczych okaże się czasochłonne i niezwykle kosztowne. Jeśli sytuacja przedłuży się, grecki rząd z prostej konieczności szybko wprowadzi zastępcze środki płatności zamiast euro, by następnie powrócić do drachmy. Alternatywnie: głosowanie w ogólnonarodowym referendum za euro i kompromisem z „Trojką” w nadchodzącą niedzielę przynieść musi zmianę koalicji rządzącej i przedterminowe wybory. W obu przypadkach wchodzimy w okres niepewności i dużych wahań na rykach finansowych, a zwłaszcza walutowym. Należy oczekiwać osłabienia euro i walut krajów spoza strefy euro.

Mimo naszych przestróg i licznych konferencji prasowych (patrz: Referencje 1 do 5), rząd koalicyjny PO-PSL nie podjął żadnych kroków, by rozwiązać słabość systemową w sektorze bankowym jaką bez wątpienia były i są toksyczne instrumenty finansowe: tzw. „kredyty” hipoteczne indeksowane do franka szwajcarskiego czy innych obcych walut. Bezczynność rządu naraża polską złotówkę na atak spekulacyjny, frankowiczów zaś na dalsze niczym nieograniczone straty. Wartość tych „kredytów” wynosiła 172 miliardów złotych na koniec marca według danych NBP, co stanowiło ponad 16 proc. aktywów całego sektora bankowego i 12 proc. PKB. Z każdym osłabieniem złotego wartość kredytów w obcych walutach rośnie w stosunku do aktywów całego sektora bankowego, powiększając ryzyko systemowe. Z tego też powodu, podobnie jak miało to miejsce dotychczas, stopy procentowe NBP pozostają na wysokim poziomie, bądź też wzrosną zwiększając realne koszty kredytu i prowadzenia biznesu, co w prosty sposób przekłada się na utratę konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i gospodarki. Zapowiadana przez NBP obrona złotego, jeśli kurs franka przekroczy 4,40 złotego, to działanie doraźne, które nie rozwiąże problemu, a przysporzy jedynie dodatkowych kosztów.

Zatem wzywamy raz wciąż urzędującą premier i koalicyjny rząd PO-PSL do ustawowego rozwiązania, narastającego z każdym dniem, problemu „kredytów” hipotecznych indeksowanych do obcych walut. „Kredyty” te powinny zostać przewalutowane na złote po kursie z dnia podpisania umów i rozliczone jak kredyty złotówkowe. Przy tym zobowiązania frankowiczów z racji zaciągniętych „kredytów” winny zostać ograniczone do wartości zakupionych nieruchomości czy mieszkań ‒zgodnie z zapsami „Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/17/UE z dnia 4 lutego 2014 r. w sprawie konsumenckich umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnym” (Ref. 6). Nadto, za ultimatum Komisji Europejskiej przypominamy o wprowadzeniu do krajowego prawa zapisów Dyrektywy UE o restrukturyzacji banków (Ref. 7), które pozwolą na wyegzekwowanie dokapitalizowania przez właścicieli „zombi” banków z portfelami „kredytów” hipotecznych indeksowanych do obcych walut.

Zalecamy również uporządkowanie rynku kredytów hipotecznych w ten sposób, by na terytorium Polski udzielano wyłącznie w złotych polskich na stałą stopę oprocentowania, tak by kredytobiorca z góry znał wysokość rat kredytowych przez cały okres spłaty. Postulujemy także standaryzację umów hipotecznych tak, by umożliwić refinansowanie kredytów hipotecznych w konkurencyjnych instytucjach finansowych wraz ze zmieniającym się otoczeniem makroekonomicznym.

Ryszard Czarnecki, Jerzy Bielewicz

Referencje:

Frankowicze, propozycje ZBP i kontekst międzynarodowy

Kredyt hipoteczny spłacany do śmierci czyli Targ Niewolników. Propozycje rządu kontra propozycje UE:

Rząd opóźnia się z dyrektywą, a Związek Banków Polskich sięga do kieszeni podatników

Rząd nie wdraża praw UE – kosztem obywateli

Niezbędna repolonizacja banków w świetle prawa UE. Czy w Polsce zagraniczne banki pozostaną niczym święte krowy?

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/17/UE z dnia 4 lutego 2014 r. w sprawie konsumenckich umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnymi

KE wzywa Polskę do wdrożenia dyrektywy o upadłości banków

Frankowicze/Ta ostatnia niedziela… Obywatele przeciw (nie)porządkom w państwie

Kredytobiorcy głosują na Dudę. Urzędujący prezydent jawi się bowiem jako namiestnik banksterów

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.