Znów hojnie dosypujemy do unijnej kasy. Na wsparcie tzw. planu Junckera polski rząd wyłoży tyle samo co bogate Niemcy i Francja i aż sześć razy więcej niż Hiszpania

fot. freeimages,com
fot. freeimages,com

Szef polskiego resortu finansów Mateusz Szczurek zadeklarował poparcie polskiego rządu dla planu Junckera.

Przewidujemy, że BGK (Bank Gospodarstwa Krajowego) oraz PIR (Polskie Inwestycje Rozwojowe) zaangażują się w inwestycje potencjalnie powiązane z europejskim planem w skali do 8 mld euro. To jest nasz wkład w coś, co można nazwać polską platformą w ramach programu inwestycyjnego dla Europy

— mówił

Podkreślił, że te środki będą wzmocnione przez pozostałych inwestorów zarówno prywatnych, którzy są kluczowi w całym procesie, jak i z funduszu europejskiego.

W ten sposób EFIS będzie także wzmacniać inwestycje w Polsce – twierdzi Szczurek.

Okazało się, jednocześnie, że przedstawiciele rządu Platformy Obywatelskiej po raz kolejny hojnie sypnęli groszem podatników do unijnej kasy. Okazało się bowiem, że nasz wkład porównywalny jest z tym jaki zadeklarowały Berlin, Paryż i Rzym, a jest sześciokrotnie wyższy niż wkład Madrytu.

KE we wtorkowym komunikacie podała, że Polska jest szóstym z kolei krajem, który zapowiedział wniesienie wkładu w finansowanie Funduszu za pośrednictwem krajowego banku prorozwojowego: wcześniej w lutym Niemcy ogłosiły, że wpłacą na rzecz Funduszu 8 mld euro za pośrednictwem banku KfW. W marcu z kolei Francja zapowiedziała, że wniesie 8 mld euro za pośrednictwem Caisse des Dépôts (CDC) i Bpifrance (BPI), zaś Włochy obiecały wpłatę 8 mld euro ze środków Cassa Depositi e Prestiti (CDP). Hiszpania zadeklarowała wpłatę 1,5 mld euro za pośrednictwem Instituto de Crédito Oficial (ICO). Wreszcie w kwietniu Luksemburg zapowiedział, że wniesie 80 mln euro za pośrednictwem Société Nationale de Crédit et d’Investissement (SNCI).

Szef MF zaznaczył, że Polska zamierza rozwinąć też działania dotyczące wsparcia technicznego dla inwestycji - w zakresie przygotowywania, czy składania projektów. Według Szczurka rozwiązania te wpiszą się w drugi filar planu inwestycyjnego dla Europy, czyli utworzenia europejskiego centrum doradztwa inwestycyjnego. Minister podkreślił, że prace zmierzają do tego, aby doradztwo było jak najlepiej dostosowane do polskich warunków i potrzeb.

Szczurek podkreślał, że Polska była od samego początku zaangażowana w konstruowanie tzw. planu Junckera. Dodał, że wiele idei, które leżały u podstaw ustanowienia EFIS, nasz kraj przedstawiał jeszcze we wrześniu zeszłego roku.

Plan Inwestycyjny dla Europy (tzw. plan Junckera) ma uruchomić publiczne i prywatne inwestycje rzędu co najmniej 315 mld euro w ciągu najbliższych trzech lat (2015-2017). Komisja Europejska i Europejski Bank Inwestycyjny zapewniają kapitał początkowy Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych (EFSI), którym będą zarządzać.

Minister Szczurek wyjaśnił, że w planie przewidziano możliwość współpracy inwestycyjnej grupy EBI, która zarządza funduszem EFIS, z państwami członkowskimi.

Polska przygotowuje własne struktury do współpracy z KE i grupą EBI w zakresie praktycznego wykorzystania planu inwestycyjnego dla Europy dla pobudzenia inwestycji w Polsce

— zapowiedział.

Wyjaśnił, że przewidziane są różne modele inwestowania, od gwarancji na poziomie pojedynczych projektów, poprzez różne formy finansowania grup projektów realizowanych w danym obszarze, czy sektorze.

Kluczową rolą w procesie współpracy między krajowymi inwestorami, krajowymi środkami, a nowym Planem Inwestycyjnym dla Europy mają do odegrania krajowe banki rozwoju. W Polsce jest to Bank Gospodarstwa Krajowego oraz inne instytucje o podobnym charakterze

— powiedział.

Zaznaczył, że Polska zamierza wykorzystać w tym celu instytucje zaangażowane w program Inwestycje Polskie, czyli BGK i spółkę Polskie Inwestycje Rozwojowe.

Ocenił, że celem nadrzędnym Planu Inwestycyjnego dla Europy jest przyciągnięcie do inwestycji kapitału. Chodzi o to, by środki publiczne były zwielokrotnione, wzmacniane przez mechanizm dźwigni finansowej i zaangażowanie prywatnego kapitału.

Mówił o tym również obecny na konferencji wiceminister skarbu Wojciech Kowalczyk. Poinformował, że resort skarbu pracuje nad zmianą struktury Polskich Inwestycji Rozwojowych.

Mówimy o tzw. ufunduszowieniu. Ta zmiana spowoduje, że powstaną cztery nowe fundusze, które będą zarządzane przez PIR

— tłumaczył.

Dodał, że zaletą ufunduszowienia PIR będzie ułatwienie dostępu inwestorów do finansowania.

ŁS / PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.