Rosjanie wypytują o Azoty na... czacie. Oficjalnie Acron nie interesuje się kondycją polskiego giganta

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Kowal_kowal/CC/Wikimedia Commons
Fot. Kowal_kowal/CC/Wikimedia Commons

Chociaż rosyjska firma Acron oficjalnie nie wyrażała zainteresowania Grupą Azoty, jej przedstawiciel wypytywał o jej stan na czacie internetowym.

W ubiegłym roku Rosjanie, poprzez powiązaną ze sobą spółkę, zwiększyli swoje udziały w Azotach do 20 procent. Od tamtej pory żaden z przedstawicieli Acronu nie kontaktował się z zarządem polskiej firmy. Warto dodać, że kontaktów nie nawiązano na drodze oficjalnej, ponieważ doszło do próby uzyskania informacji na temat kondycji przedsiębiorstwa w rozmowie prowadzonej za pośrednictwem internetu.

Wyjątkiem jest jeden epizod, który analizują teraz ludzie w firmie

— powiedział w audycji „Rozmowy pod krawatem” na antenie Radia Szczecin, wiceprezes Grupy Azoty, Krzysztof Jałosiński.

Ostatnio jeden z moich kolegów z zarządu czatował w internecie i odpowiadał na pytania różnych osób. Zgłosił się tam przedstawiciel Acronu i pytał, czy nasze wskaźniki są światowe, jeśli chodzi o technologie. Ciekawe, że akurat w tej formie pojawił się kontakt

— relacjonował Jałosiński.

Czy to oznacza, że Rosjanie dokonują pierwszych przymiarek przed kolejną próbą przejęcia polskiego giganta chemicznego?

gah/radioszczecin.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych