Polska ma szybko wejść do strefy euro ze strachu przed Rosją? Obłęd!

Coraz częściej w debacie publicznej dotyczącej wejścia Polski do strefy euro, pojawia się argument, że powinniśmy to zrobić możliwie jak najszybciej ze względu na zagrożenie rosyjskie.

Jakiś czas temu tego argumentu użył marszałek Senatu Bohdan Borusewicz udzielając wywiadu pod znamiennym tytułem „Polska pilnie do euro”, dziennikowi Rzeczpospolita.

Marszałek w końcowej części wywiadu na pytanie dziennikarza „Co nam da to, że będziemy częścią strefy euro?”, odpowiada następująco: „Bezpieczeństwo. Polska musi wejść do strefy euro, bo wtedy całej Unii Europejskiej będzie zależało, żeby nas bronić”.

I na kolejne „wielu ekonomistów sprzeciwia się szybkiemu wprowadzeniu euro w Polsce”, odpowiada jeszcze bardziej zdecydowanie: „decyzja o przystąpieniu Polski do strefy euro nie powinna być w rękach księgowych. To decyzja polityczna. Wejście do strefy euro wzmocni nasze bezpieczeństwo”.

Kilka dni temu podobnego argumentu o przyjęciu euro ze względu na agresywne zachowania Rosji, użył doradzający rządowi Tuska a teraz premier Kopacz, Ryszard Petru przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich.

Rządząca Platforma używa dodatkowo argumentu, że kraje nadbałtyckie przyśpieszyły wejście do strefy euro, Estonia zrobiła to od 1 stycznia 2011 roku, Łotwa od 1 stycznia 2014 roku, a Litwa weszła to tej strefy od 1 stycznia 2015 roku, właśnie dlatego, że spodziewają się po tym kroku także poprawy swojego bezpieczeństwa.

Rzeczywiście w strategiach bezpieczeństwa państw nadbałtyckich w szczególności w związku ze spodziewanym zagrożeniem ze strony Rosji, przyjmuje się, że wejście do strefy euro, będzie dodatkowym zabezpieczeniem przed agresją ze strony ich wielkiego sąsiada.

Tyle tylko, że na dobrą sprawę nie bardzo wiadomo, dlaczego dla Rosji fakt posiadania przez jakiś kraj waluty euro, miałby być przeszkodą w agresji na niego w szczególności w sytuacji gdyby w tym kraju zagrożona była na przykład mniejszość rosyjska (a ta jest szczególnie liczna w Estonii i w Łotwie).

Przy tej okazji pojawiają się także sugestie, że gdyby Polska się zdecydowała na taki krok, to nie musiałaby spełniać wszystkich wymogów przewidzianych prawem europejskim.

Chodzi głównie o to, żeby wprowadzać Polskę szybko do strefy euro bez przebywania naszego kraju przez 2 lata w tzw. systemie ERM2 czyli swoistym korytarzu walutowym, w którym kurs naszej waluty w relacji do euro, mógłby podlegać wahaniom tylko w przedziale + – 15%.

Wprawdzie wszystkie kryteria tzw. konwergencji (jednym z nich jest konieczność przebywania kandydata do strefy euro przez 2 lata w systemie ERM2), są opisane w traktatach i odejście od nich wymagałoby ich zmiany ale być może Niemcom tak bardzo zależy, żeby wciągnąć Polskę „za uszy” do tej strefy, że takie zmiany przeforsują. 4. Mimo wielu przykładów, które jednoznacznie wykazują, że kraje których gospodarki są do tego nieprzygotowane, lądują na peryferiach strefy euro ze wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami, że euro to jednak drożyzna (jako że ceny wyrównują się bardzo szybko i oczywiście w górę w krajach które przyjmują euro, a płace i świadczenia emerytalno-rentowe niestety dopiero w długim okresie), a walący drzwiami i oknami do Polski na zakupy Słowacy i Litwini tylko to potwierdzają (tuż przy obydwu granicach na terenie Polski jak grzyby po deszczu powstają kolejne Biedronki, Lidle i inne sklepy sieciowe aby tylko móc obsłużyć tę turystykę zakupową), to prominentni politycy Platformy nic sobie z tego nie robią. Teraz, żeby przekonać Polaków do jak najszybszego przyjęcia, euro będą nas straszyć agresją rosyjską, tak jakby akurat waluta euro mogła nas przed tą agresją obronić (wszak Europejski Bank Centralny nie ma czołgów, a mają je Amerykanie i NATO).

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.