Szokująca pensja - 8,5 tys. dziennie (!) dla prezesa PKO BP! Jak się omija ustawę kominową?

fot. freeimages.com
fot. freeimages.com

Czy to możliwe, żeby w Polsce, kraju niezbyt zamożnym ktokolwiek zarabiał 8500 zł dziennie?! Owszem. Szef państwowego banku PKO BP Zbigniew Jagiełło, który w 2014 r. zarobił 3 mln 112 tys. zł, co daje właśnie taką dniówkę - wylicza Gazeta Polska Codziennie.

CZYTAJ TAKŻE: Gigantyczne zarobki szefów banków! Prezes PKO SA zarobił w ub.r. ponad 8 mln zł

Zarobki szefów największych firm badanych przez Money.pl są szokująco wysokie - wyniosły średnio 1,5 mln zł brutto rocznie – to ok. 375 średnich pensji przeciętnego Polaka.

Niewiele mniej od szefa PKO BR zainkasował w 2014 r. prezes PKN Orlen Jacek Krawiec – 2 mln 914 tys. zł. Inni szefowie państwowych spółek też nie mogli narzekać na wynagrodzenie. Andrzej Klesyk z PZU dostał 2 mln 714 tys. zł, Herbert Wirth z KGHM – 2 mln 277 tys. zł, Mariusz Zawisza z PGNiG – 1 mln 935 tys. zł, Dariusz Lubert z Tauronu – 1 mln 912 tys. zł, Paweł Olechnowicz z Lotosu – 1 mln 468 tys. zł, Mirosław Bieliński z Energi – 1 mln 443 tys. zł, Marek Woszczyk z PGE – 1 mln 140 tys. zł, Jarosław Zagórowski z Jastrzębskiej Spółki Węglowej – 950 tys. zł.

Teoretycznie tak nie powinno być, bo prezesów państwowych firm obowiązuje ustawa kominowa, która ogranicza ich zarobki do ok. 25 tys. miesięcznie. Fikcja polega na tym, że firmy omijają obowiązujące przepisy, zawierając z prezesami tajne kontrakty menedżerskie albo zatrudniając ich za dodatkowym wynagrodzeniem w spółkach córkach.

Polska racjonalna, prawda?

źródło: Money.pl/GPC/Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.